|

Jak rząd zmienia ustawę o lasach

Paulina Henning-Kloska, ministra klimatu i środowiska i premier Donald Tusk
Paulina Henning-Kloska, ministra klimatu i środowiska i premier Donald Tusk
Źródło: Przemysław Piątkowski/PAP
Wyrok TSUE z 2023 roku był jednoznaczny: polskie organizacje ekologiczne muszą mieć prawo zaskarżania do sądów planów wycinek. Rząd obiecał zmianę, przygotował nowelizację ustawy o lasach. Organizacje ekologiczne alarmują: proponowane przepisy, nie dość, że nie spełniają wytycznych zawartych w wyroku TSUE, to wprowadzają kolejne ograniczenia społecznej kontroli nad gospodarką leśną w Polsce.Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
  • Ekolodzy alarmują, że wraz z nowelizacją ustawy tylnymi drzwiami wprowadza się możliwość działań leśników bez jakiejkolwiek zewnętrznej kontroli.
  • Proponowane przez rząd przepisy wykluczają udział organizacji ekologicznych w postępowaniu administracyjnym dotyczącym planowania wycinek.
  • Zdaniem ekologów projekt ustawy zamiast wzmacniać pozycję tak zwanej strony społecznej jeszcze bardziej ją osłabia.

2 marca 2023 roku Europejski Trybunał Sprawiedliwości wydał wyrok, który miał trwale zmienić sposób, w jaki zarządza się polskimi lasami. Tak się jednak nie stało. Po dwóch i pół roku nie zmieniło się nic. Zmiana, która ma zostać wprowadzona, w zasadzie - jak mówią ekolodzy - będzie krokiem do tyłu, wykonanym wbrew intencjom, jakie przyświecały europejskiemu trybunałowi.

Czytaj także: