Interwencja artystów w obronie Romana Polańskiego podzieliła to środowisko. - Ten list to jakiś makabryczny żart - uważa Paweł Kukiz. Natomiast Agnieszka Holland, choć przyznaje, że seks z 13-latką to "czyn brzydki", uważa, że przez 32 lata wiele się zmieniło. - Wówczas był innym człowiekiem, teraz oboje sobie wybaczyli - dodaje.
- Stało się to 32 lata temu i nie była to tajemnica. Roman Polański wielokrotnie pojawiał się w krajach europejskich jako autorytet i filmowiec. My wszyscy, także ci ludzie, którzy teraz na niego plują i są podnieceni, że go wreszcie złapano, przez ten cały czas mieli milion okazji, żeby wyrazić swoje oburzenie - mówiła w programie "24 godziny" Holland.
"Oboje udowodnili, że są innymi ludźmi"
Jak podkreślała, stało się to bardzo dawno temu i wówczas był innym człowiekiem. - Teraz ma 76 lat, jest mężem i ojcem. Ta kobieta jest matką dzieci. Oboje błagają wszystkich, żeby ich zostawili w spokoju i dali im żyć. To, co się wtedy stało, w naszym poczuciu sprawiedliwości i ludzkiego sensu po prostu się przedawniło. Teraz oboje udowodnili, że są innymi ludźmi - uzasadniała.
"To obrzydliwe przestępstwo"
- Szanuję Polańskiego za jego twórczość, ale przestępstwo, jakiego się dopuścił, jest rzeczą obrzydliwą - sprzeciwiał się Paweł Kukiz. Jak dodał, już taka sytuacja miała miejsce kilka lat temu w przypadku pana Bagsika i nikt z artystów się losem Polaka nie przejmował.
Porównanie sprawy Polańskiego do Bagsika oburzyło Holland. - Pan chyba żartuje - mówiła dodając, że można mylić wszystko z wszystkim i każdego z każdym, ale trzeba powiedzieć sobie szczerze, że istnieje w polskim prawie kategoria przedawnienia.
"Ja nie dam jej rozgrzeszenia"
Obecny w studiu Zbigniew Hołdys nie zgodził się z Holland. - Być może Samantha daje rozgrzeszenie, ale ja nie dam. Chcę, żeby Polański za to odpowiedział - podkreślał Hołdys. Dodał, że nie podpisał się pod listem, bo pisząc go, udowodniono nieznajomość amerykańskiego prawa.
- Prawo amerykańskie jest takie, że w momencie, kiedy już go złapali, no to już go powieszą. Ale czy mamy się z tego cieszyć? - odpowiadała Holland.
"Przez ten list sprawa obróciła się przeciw artystom"
- Stało się źle, a ta sprawa poprzez list nabrała takiego pędu, że obróciła się przeciwko środowisku artystów w opinii społecznej. Teraz będzie trudno to zreperować i wyjaśnić - podsumował muzyk.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24