Fundacja związana z Pawłem Kukizem, "jedynką" PiS na Opolszczyźnie, zamówiła od czeskiej spółki "platformę e-votingową, opartą na technologii blockchain". Pieniądze dostała od premiera Mateusza Morawieckiego. Eksperci oceniają: takie rozwiązania już są i to darmowe. Platformy broni koordynator projektu u Kukiza: zagraniczne narzędzia nie są wystarczające, potrzebna jest polska aplikacja, "by na przykład panie z koła gospodyń wiejskich wszystko rozumiały i łatwo mogły oddać swój głos".