Nie ma w tej sprawie żadnych realnych postępów, a to wynika z tego, że popełniono błędy, które uniemożliwiają realne przeprowadzenie śledztwa - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński, odnosząc się do prowadzonego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Prokuratura Krajowa poinformowała, że do 31 grudnia bieżącego roku przedłużyła śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński mówił w środę w "Rozmowie Piaseckiego", że "popełniono monstrualny błąd w pierwszych dniach po katastrofie polegający na oddaniu pełnej kontroli nad śledztwem".
Dodał, że to, że wrak jest dzisiaj w Rosji, jest konsekwencją zaniedbań z pierwszych dni po katastrofie.
Na uwagę, że PiS zapowiadał, że sprowadzi wrak do Polski, wiceminister odparł, że błędy, które zostały popełnione w 2010 roku skutkują tym, że do dzisiaj nie mamy dostępu kluczowych dowodów w tej sprawie.
Jabłoński pytany był, jakie sukcesy odniosło w tej sprawie państwo polskie pod rządami PiS i jakie są losy skargi do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze na temat zwrotu tego wraku.
- Nie ma w tej sprawie żadnych realnych postępów, a to wynika z tego, że popełniono błędy, które uniemożliwiają realne przeprowadzenie śledztwa – powiedział wiceszef MSZ.
Jabłoński dodał, że wszystkie działania międzynarodowe będą i są podejmowane, ale ich skuteczność jest ograniczona.
Dopytywany, czy do trybunału w Hadze trafiła skarga zapowiadana w 2017 roku przez Witolda Waszczykowskiego, odparł, że o ile wie, ta skarga pozostaje w przygotowaniu.
Jabłoński: nikogo z koalicji bym nie wyrzucał
Jabłoński odniósł się do kwestii ratyfikacji Funduszu Odbudowy. Sprzeciw zgłasza Solidarna Polska wchodząca w skład Zjednoczonej Prawicy.
Wiceszef MSZ pytany, do kiedy rząd i jego zaplecze parlamentarne zamierzają odwlekać głosowanie w tej sprawie, powiedział, że "trwają rozmowy". Dodał, że nie ma jednoznacznie określonego terminu w prawie europejskim.
- U nas toczy się dyskusja wewnątrz koalicji. Także opozycja zapowiada sprzeciw wobec tej decyzji, co jest o tyle dziwne, że większość tych partii koalicyjnych w ramach koalicji w Parlamencie Europejskim bardzo mocno to popiera – wyjaśnił.
Jego zdaniem, wszyscy w tej sprawie wszyscy powinni głosować "za".
Powiedział, że proces przekonywania trwa. – Dotyczy Solidarnej Polski, Platformy, PSL i innych partii opozycyjnych – dodał Jabłoński.
Pytany, czy podjąłby decyzję, żeby wyrzucić Solidarną Polskę z koalicji, jeśli nie zagłosuje za Funduszem Odbudowy, powiedział, że nie ma co udawać, że sporów nie ma, ale - jak oświadczył - "nikogo z koalicji by nie wyrzucał".
- Wręcz przeciwnie. Uważam, że akurat w takich sprawach ta koalicja dla Polski powinna być jak najszersza. Ja bym bardzo chętnie przyjął do koalicji na takie głosowania w sprawach polityki zagranicznej, w sprawach strategicznych i Platformę, i PSL, i Lewicę, i Konfederację i ludzi od (Szymona) Hołowni. To są sprawy, które powinny nas wszystkich łączyć – mówił Jabłoński.
W grudniu ubiegłego roku przywódcy państw UE porozumieli się w sprawie wieloletniego budżetu Unii na lata 2021-2027 oraz zupełnie nowego instrumentu finansowego UE, Funduszu Odbudowy. Fundusz ma być reakcją na kryzys gospodarczy wywołany przez pandemię COVID-19 i pomocą dla gospodarek krajów członkowskich
W ramach unijnego Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji ponad 57 mld euro. Podstawą do sięgnięcia po te środki będzie Krajowy Plan Odbudowy (KPO), który musi przygotować każde państwo członkowskie i przedstawić Komisji Europejskiej do końca kwietnia.
"Postępowania sądowe i prokuratorskie powinny trwać szybciej, zwłaszcza w tak istotnych sprawach jak Sławomira Nowaka"
Wiceszef MSZ odniósł się także w "Rozmowie Piaseckiego" do sprawy byłego ministra transportu Sławomira Nowaka. 12 kwietnia Sąd Okręgowy w Warszawie nie przedłużył Nowakowi aresztu o kolejne trzy miesiące, czego chciała prokuratura. Sąd zastosował wobec podejrzanego wolnościowe środki zapobiegawcze – dozór policji, zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu oraz poręczenie majątkowe w wysokości miliona złotych. Prokuratura złożyła zażalenie na tę decyzję.
Były minister jest podejrzany o popełnienie kilkunastu czynów korupcyjnych, w tym przyjmowanie łapówek za przyznawanie kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy.
- Uważam, że postępowania sądowe i prokuratorskie także powinny trwać szybciej, zwłaszcza w tak istotnych sprawach jak sprawa Sławomira Nowaka – powiedział Jabłoński.
- Nie ma co się oszukiwać, że jeżeli były czołowy minister rządu Donalda Tuska stoi pod zarzutem wielomilionowej korupcji, to jest to sprawa niezwykle istotna – dodał
Powiedział: "Jeśli przyjrzymy się tym dowodom, które opinia publiczna już zna z mediów, to myślę, że sprawa ma charakter skandaliczny".
- Gdyby którykolwiek polityk Prawa i Sprawiedliwości miał tego rodzaju zarzuty, to ta sprawa nie schodziłaby z czołówki mediów – ocenił.
Wiceszef MSZ zaznaczył, że "winę trzeba wykazać przed sądem, dlatego należałoby napisać jak najsprawniej akt oskarżenia".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24