Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem w remizie strażackiej w Wierzbicy (okolice Radomia), gdzie odbywały się poprawiny po weselu. Jak ustaliliśmy, w trakcie imprezy pomiędzy dwoma jej uczestnikami 30-latkiem i 40-latkiem doszło do sprzeczki. Obaj mężczyźni wyszli z budynku. Starszy mężczyzna został brutalnie pobity. W wyniku poniesionych obrażeń zmarł w drodze do szpitala.
Jak usłyszeliśmy w prokuraturze, bezpośrednią przyczyną zgonu było pęknięcie jelita cienkiego i krwotok w jamie brzusznej.
- Podejrzany mężczyzna, w wieku 30 lat, usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego, w następstwie którego doszło do niezwłocznego zgonu. Jest to przestępstwo z artykułu 156 paragraf 1, punkt 2 oraz paragraf 3 Kodeksu karnego. To przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż pięć lat albo karze dożywotniego pozbawienia wolności - przekazał w rozmowie z tvnwarszawa.pl prokurator Janusz Kaczmarek z Ośrodka Zamiejscowego Prokuratury Rejonowej w Przysusze z siedzibą w Szydłowcu.
Prokuratura złożyła wniosek o areszt
Prokurator Kaczmarek zastrzegł, że postępowanie jest na wstępnym etapie.
- Prokuratura przesłuchuje świadków. Z uwagi na to, że wielu z nich przybyło na uroczystość z różnych rejonów Polski, ich przesłuchanie odbywa się w drodze pomocy prawnej. Konieczne jest też pozyskanie ekspertyz z zakresu badań biologicznych - wyjaśnił prokurator. Prokuratura wystąpiła też z wnioskiem tymczasowy areszt podejrzanego. Posiedzenie przed Sądem Rejonowym w Szydłowcu odbędzie się w środę.
Podejrzany to 30-letni piłkarz amator
Jak ustaliliśmy, podejrzanym o śmiertelne pobicie jest 30-letni zawodnik lokalnej, amatorskiej drużyny piłkarskiej. Natomiast pobity mężczyzna był członkiem rodziny pana młodego.
Pierwszy informację o zdarzeniu podał lokalny portal cozadzien.pl.
Autorka/Autor: Dariusz Gałązka
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock