Europosłowie debatowali w środę na temat rosyjskich naruszeń unijnej przestrzeni powietrznej. Europejską Partię Ludową reprezentował w debacie Andrzej Halicki, a Adam Bielan zabrał głos w imieniu Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
Halicki powiedział, że Rosja dostała odpowiedź na swoje naruszenia 10 września, gdy rosyjskie drony stwarzające zagrożenie w polskiej przestrzeni powietrznej zostały zestrzelone. - NATO zareagowało. Jesteśmy razem, ale musimy być dużo sprawniejsi - zaznaczył.
Zaapelował o działania w internecie przeciwko "rosyjskiej cyberarmii". - Musimy blokować i eliminować tych, którzy działają na rzecz Rosji w sieci. Agenci są także tu, na tej sali. Mówią, że to nie nasza wojna, chcą, żebyśmy byli słabsi - zaznaczył europoseł PO.
Halicki zaapelował też do KE o to, by wsparła europejski przemysł zbrojeniowy, zdejmując system ETS z produkcji stali i chemikaliów, które są niezbędne dla produkcji uzbrojenia. - To nie jest duży wysiłek ekonomiczny, a potrzebna jest nowa legislacja. Przemysł zbrojeniowy bez ETS-u - powiedział.
Europejski System Handlu Emisjami (ETS) to system opłat za emisję CO2 i jeden z głównych instrumentów polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Ma zachęcać elektrownie i zakłady przemysłowe do ograniczania emisji, by zmierzać w kierunku neutralności klimatycznej.
Bielan o "interesie Europy" i Nord Stream
Adam Bielan ocenił w dyskusji, że Polska i inne kraje, które doświadczyły rosyjskiego imperializmu, rozumieją wagę odpowiedzi na rosyjskie prowokacje, ale - jak dodał - "niestety nie wszystkie państwa członkowskie prowadziły politykę w duchu właściwie pojmowanego interesu Europy".
- Kiedy dziś nad Berlinem, Brukselą czy Kopenhagą widzimy rosyjskie drony, pomyślmy o miliardach euro przepompowanych na wschód przez Gerharda Schroedera i Angelę Merkel. Tak, tę Angelę Merkel nieudolnie próbującą dziś zrzucić z siebie odpowiedzialność, kuriozalnie insynuując niewłaściwe zaangażowanie państw kontestujących jej politykę. Dziś również rząd niemiecki domaga się wydania osób odpowiedzialnych za unicestwienie tej haniebnej inwestycji, jaką jest Nord Stream - mówił Bielan.
Prawicowy polityk odniósł się w ten sposób prawdopodobnie do opublikowanego w ostatnich dniach wywiadu Merkel z jednym z węgierskich serwisów. Jej słowa z tamtej rozmowy - źle zinterpretowane przez niemiecki dziennik "Bild", a za nim przez większość dużych polskich mediów (ale nie TVN24 i tvn24.pl) - doprowadziły do powstania i szerzenia się w sieci manipulacji.
Więcej o przypadku tego poważnego błędu czytaj tutaj i tutaj, a jak tvn24.pl i TVN24 zachowały się po publikacji "Bilda" i dzięki czemu uniknęły tego fake newsa - obejrzyj tu.
W końcowej części wypowiedzi Bielan nawiązał zaś do sprawy Wołodymyra Ż. podejrzewanego o wysadzenie Nord Streamu, który został aresztowany w Polsce, a o którego wydanie ubiegają się Niemcy.
- Chciałbym przypomnieć kanclerzowi Merzowi, że Ukraina znajduje się w stanie wojny z Rosją, ponieważ została napadnięta. Ukraińcy mają pełne prawo atakować zarówno rosyjskie rafinerie, jak i sieci (...) przesyłowe, a nam pozostaje ich wspierać, a nie karać za to - dodał Adam Bielan.
Autorka/Autor: kgr/adso
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON