Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji zostanie opublikowane w styczniu - powiedział Ryszard Terlecki. Wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS nie odpowiadał wprost, czy zagłosowałby za prezydenckim projektem, który miał wyjść naprzeciw protestującym w sprawie orzeczenia TK. Zaznaczył jednak, że "Trybunał rozstrzygnął wątpliwości".
Wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki był pytany przez dziennikarzy, czy prezydencki projekt ustawy dotyczącej aborcji, który wprowadza między innymi przesłankę umożliwiającą przerwanie ciąży w przypadku tak zwanych wad letalnych płodu, wyląduje w koszu. - Czekamy na uzasadnienie Trybunału Konstytucyjnego - odpowiedział.
Na uwagę, że prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w rozmowie z "Rzeczpospolitą" ocenił, że nie będzie większości w partii dla rozwiązań zaproponowanych przez prezydenta Andrzeja Dudę, odparł: - Prezes ma zawsze rację.
Terlecki zapytany, jak on sam by zagłosował w sprawie projektu Andrzeja Dudy, odpowiedział, że jego zdaniem "Trybunał rozstrzygnął wątpliwości". - Więc już nie jest potrzebny dodatkowy element w postaci tej ustawy, ale poczekamy na orzeczenie, na opublikowanie - powiedział.
Zapytany, kiedy spodziewa się publikacji orzeczenia Trybunału, wicemarszałek Sejmu odpowiedział: - Myślę, że w styczniu.
Dopytywany, czy dobrze się stało, że orzeczenie TK w sprawie warunków dopuszczalności aborcji w ogóle zapadło i że stało się to akurat w tym momencie, odpowiedział, że "moment zawsze był zły". - My zawsze chcieliśmy bronić dzieci z zespołem Downa, więc kiedyś to musiało nastąpić. Okazało się, że wywołało to bardzo mocne kontrowersje, ale myślę, że sprawa jest słuszna i zostanie wprowadzona w życie - powiedział Terlecki.
Przyznał przy tym, że popiera zakaz tak zwanej aborcji eugenicznej.
Fala protestów po orzeczeniu Trybunału
22 października Trybunał Konstytucyjny, na którego czele zasiada Julia Przyłębska, orzekł, że przepis tak zwanej ustawy antyaborcyjnej z 1993 roku zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Przepis straci moc wraz z publikacją decyzji w Dzienniku Ustaw, co dotąd jednak nie nastąpiło. Orzeczenie wywołało falę protestów w całym kraju.
Rozwiązaniem mającym wyjść naprzeciw protestującym przeciwko zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego na skutek orzeczenia TK miała być propozycja prezydenta. Andrzej Duda skierował do Sejmu swój projekt zmian w ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Zgodnie z nim wprowadzona miałaby zostać przesłanka umożliwiająca przerwanie ciąży w przypadku wad letalnych płodu. Projekt został skierowany do pierwszego czytania w komisjach.
ZOBACZ TAKŻE: Pełna treść projektu prezydenta >>>
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24