Prezes PSL Janusz Piechociński poinformował w piątek, że partia wystawi własnego kandydata w wyborach na prezydenta. Dodał, że on sam nie będzie kandydował. Według informacji PAP, Naczelny Komitet Wykonawczy PSL rekomendował jako kandydata ludowców wiceszefa partii Adama Jarubasa.
W piątek Naczelny Komitet Wykonawczy PSL podjął wstępną decyzję dotyczącą wyborów prezydenckich. Ostateczną w sobotę ma podjąć Rada Naczelna Stronnictwa.
Gotowy na wyzwania
Adam Jarubas uznawany jest za jednego z najbardziej obiecujących polityków PSL. Pytany w ostatnim czasie, czy zgodziłby się zostać prezydentem, odparł, że "jako polityk jest gotowy na wszystkie wyzwania". Jarubas ma 40 lat, z wykształcenia jest historykiem. Od wielkiej polityki i brylowania na sejmowych korytarzach wolał do tej pory działalność w regionie świętokrzyskim, gdzie już drugą kadencję jest popularnym marszałkiem województwa.
W 2012 r. nowo wybrany prezes ludowców Janusz Piechociński rekomendował kandydaturę Jarubasa na przewodniczącego Rady Naczelnej PSL. Choć wtedy przegrał z Jarosławem Kalinowskim, kariera w strukturach partii go nie ominęła. Dwa tygodnie później został jednym z wiceprezesów PSL.
Wystawić własnego kandydata czy poprzeć Komorowskiego?
W PSL nie było zgody co do tego, czy partia tworząca wraz z PO rząd, powinna wystawić własnego kandydata, czy też poprzeć Bronisława Komorowskiego.
W oficjalnych wypowiedziach szef PSL podkreślał, że decyzja w sprawie kandydata zostanie podjęta demokratycznie, a w przypadku "kandydata partyjnego, to będzie to przedstawiciel młodej, bardzo zdolnej fali".
Przeciwny kandydaturze Jarubasa był np. poseł Piotr Zgorzelski, którego zdaniem ludowcy powinni poprzeć obecnego prezydenta. - Obecny prezydent, w porównaniu z poprzednikami, wykonał najwięcej przyjaznych gestów wobec ruchu ludowego. Wspólnie z nami doprowadził do cofnięcia reformy Jarosława Gowina likwidującej sądy - mówił w wywiadzie dla PAP Zgorzelski.
Bardziej rozpoznawalny niż Duda?
Część ludowców była również zaniepokojona zbyt małą rozpoznawalnością Jarubasa. Janusz Piechociński przekonywał jednak, że ma on już "swój dorobek".
- Drugą kadencję jest świetnym marszałkiem województwa świętokrzyskiego, a w ostatnich wyborach samorządowych znacząco poprawił swój wynik. Mogę się założyć, że ma większą rozpoznawalność niż np. kandydat PiS na początku swojej kampanii - przekonywał lider ludowców. Piechociński zaznaczył, że kampania prezydencka zacznie się z chwilą ogłoszenia terminu wyborów i zebrania 100 tys. podpisów pod kandydaturą.
Autor: kg/tr/kwoj / Źródło: PAP, tvn24.pl