- Platforma mogła bardziej ostrzegać przed Januszem Korwin-Mikkem - oceniła na antenie TVN24 Julia Pitera, która będzie jednym z nowych europosłów PO. Ma nadzieję, że politycy wyciągną wnioski z tych wyborów.
Według Pitery trzeba się zastanowić, dlaczego PO nie miała w tych wyborach takiego dobrego wyniku, jak pięć lat temu. Platforma zdobyła wtedy 44,43 proc. głosów, co przełożyło się na 25 mandatów.
- Z drugiej jednak strony wynik ten jest lepszy niż publikowane od jakiegoś czasu sondaże - stwierdziła Pitera.
W jej opinii, nie jest tak, że PO straciła mandaty w PE na korzyść Nowej Prawicy. Jak bowiem, przekonywała, "elektorat NP w dużym stopniu przypłynął z Ruchu Palikota".
- To nie są ludzie o sprecyzowanych poglądach, tylko ci, którzy raczej kontestują polską politykę - stwierdziła.
Dopytywana, dlaczego PO nie potrafi przekonać do siebie młodych wyborców, wyraziła opinię, że trzeba było mocniej ostrzegać przed Korwin-Mikkem i skutkami, jakie niosą, głoszone przez niego poglądy.
Jej zdaniem, Korwin-Mikke w Parlamencie Europejskim zaostrzy swoją retorykę. - To starszy pan, jego droga polityczna zmierza ku końcowi, te pięć lat wykorzysta na to, aby podkreślać swoją inność w polityce, a nie po to, aby ją racjonalizować - powiedziała.
Dodała, że ma nadzieję, iż politycy wyciągną wnioski, czy aby to, co mówią pozostaje bez znaczenia.
PiS przed PO
Jak wynika z danych PKW z 91 proc. komisji obwodowych do europarlamentu dostały się PiS, PO, SLD, PSL i NP. PiS wygrało wybory do Parlamentu Europejskiego, osiągając wynik 32,35 proc. i nieznacznie wyprzedzając PO (31,29 proc.). Obie partie mogą liczyć na taką samą liczbę mandatów, po 19. Próg wyborczy przekraczają także SLD (9,55 proc., 5 mandatów), PSL i Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego (odpowiednio: 7,21 i 7,06 proc., po 4 mandaty).
Autor: MAC/kka/zp / Źródło: tvn24.pl