"Może ktoś się wystraszył? Może inna umowa"? Politycy o byłej pierwszej damie

Agata Kornhauser-Duda
Zamieszanie wokół stanowiska dla Kornhauser-Dudy w NBP. "Wszyscy myśleli, że to się uda po cichu zrobić"
Źródło: TVN24
"Dlaczego Agata Duda przyda się w NBP? Bo milczenie jest złotem" - napisał w mediach społecznościowych europoseł Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza, komentując zamieszanie wokół zatrudnienia byłej pierwszej damy. - Zabawa w kotka i myszkę. Wczoraj była w bazie NBP, dzisiaj nie ma - powiedziała posłanka Lewicy Katarzyna Kotula. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Kuźmiuk przekonywał dziennikarzy, że nie ma powodu, by nie wierzyć rzecznikowi Narodowego Banku Polskiego.

Z nieoficjalnych informacji dziennikarzy TVN24 wynika, że Agata Kornhauser-Duda dostała pracę w banku centralnym. Na zrzucie ekranu bazy mailowej, do którego dotarła redakcja, widać konto przypisane do jej nazwiska z oznaczeniem funkcji "doradca prezesa" w dziale Departament Generalny. W poniedziałek wieczorem wysłaliśmy w tej sprawie pytania do NBP.

Ostatecznie nazwisko byłej pierwszej damy zniknęło z bazy. Bank przekonuje, że nie zatrudnia Kornhauser-Dudy, ale jednocześnie nie wyjaśnia, dlaczego jej nazwisko pojawiło się w bazie. Oświadczenie NBP opublikowano we wtorek po opublikowaniu zebranych przez TVN24 informacji.

Politycy komentują sprawę i zwracają uwagę m.in. na dotychczasowe doświadczenie zawodowe żony byłego prezydenta, która z wykształcenia jest germanistką.

"Milczenie jest złotem"

"Dlaczego Agata Duda przyda się w NBP? Bo milczenie jest złotem" - skomentował europoseł KO Krzysztof Brejza w mediach społecznościowych. 

"Agata Kornhauser-Duda trafi do NBP. Jak widać najlepszy doradca to milczący doradca" - napisał z kolei rzecznik rządu Adam Szłapka

Komentarzem w tej sprawie podzielił się wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski.

"Nie podzielam oburzingu wobec informacji o nowych zajęciach byłej pary prezydenckiej. Użyteczność p. Agaty Kornhauser-Dudy dla NBP jest naturalnie wątpliwa i jej powołanie pachnie nepotyzmem ale pamiętajmy, że przez 10 lat pracowała za darmo, bodajże nie mając opłacanych nawet składek na ZUS" - napisał w mediach społecznościowych.

Szef dyplomacji dodał, że "albo trzeba byłym prezydentom i premierom dać godne emerytury i wymagać aby stronili od wątpliwych uwikłań, albo przestać się czepiać. Wysokie standardy kosztują".

Zembaczyński: Duda dzięki swoim długim rękom potrafi w polityce ustawić swoje środowisko

Znikające nazwisko Kornhauser-Dudy z bazy NBP komentował w Sejmie poseł KO Witold Zembaczyński. - O co chodzi? Uważam, że najlepszym pracodawcą dla pani prezydentowej powinna być szkoła, z której trafiła do Pałacu, żeby zobaczyć, jak wygląda polska edukacja po ośmiu latach rządów PiS-u - komentował.

Polityk zauważył, że w Polsce brakuje systemowego rozwiązania problemu ze znalezieniem pracy po zaprzestaniu pełnienia ważnych funkcji publicznych. - Powstają potem takie kwiatki, o jakich właśnie rozmawiamy, czyli domniemana praca w NBP, dementi w tej sprawie, a ostatecznie pani prezydentowa po prostu nie wie, co ma ze sobą zrobić - ocenił Zembaczyński.

- Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy kręgi rodzinne pana prezydenta Dudy mają w swoim zasięgu lukratywne posady - dodał Zembaczyński i wspomniał o funkcji stryja byłego prezydenta Antoniego Dudy w spółce PKP Cargo. - Jak widać pan prezydent Duda dzięki swoim długim rękom potrafi w polityce ustawić swoje środowisko, być może własną żonę - podsumował poseł KO.

Zbigniew Zembaczyński
Zembaczyński: Duda dzięki swoim długim rękom potrafi w polityce ustawić swoje środowisko
Źródło: TVN24

Kotula: zabawa w kotka i myszkę. Pojawiło się i nie ma 

 - To trochę faktycznie zabawa w kotka i myszkę. Wczoraj była (w bazie NBP), czyli pojawiło się i nie ma. Na pewno jest tak, że byli najwyższej rangi politycy PiS znajdują schronienie pod skrzydłami Adama Glapińskiego. Okazuje się, że także ich żony - mówiła w środę w rozmowie z dziennikarzami posłanka Lewicy Katarzyna Kotula

- Czy ktoś wewnątrz struktury Narodowego Banku Polskiego się wystraszył i postanowił wykasować to nazwisko? Czy być może pierwsza dama nie została zatrudniona na umowę o pracę, tylko umowę o zlecenie? Być może umowę o dzieło? Bo te formy są różne, tym można bardzo żonglować - stawiała pytania. 

Podzieliła opinię innych polityków, że "byli prezydenci, były pierwsze damy, powinni zostać objęci szczególną ochroną, a ich doświadczenie, niezależnie jakie ono było, niezależnie z jakiej pochodzą formacji, powinno zostać dobrze wykorzystane".

- To (NBP) jest chyba takie gniazdo, do którego uciekają dzisiaj wszyscy ci, którzy nie potrafią znaleźć sobie innego miejsca na tej emeryturze politycznej - spuentowała Kotula. 

Katarzyna Kotula
Kotula: zabawa w kotka i myszkę. Pojawiło się i nie ma
Źródło: TVN24

Kuźmiuk: nie ma powodu, by nie wierzyć NBP

Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk przekonywał, że nie ma powodów, aby nie wierzyć w deklaracje NBP. - Rzecznik NBP temu zaprzeczył, powinniście przyjąć to do akceptującej wiadomości - powiedział dziennikarzom na sejmowym korytarzu.

Zbigniew Kuźmiuk
Kuźmiuk: nie ma powodu, by nie wierzyć NBP
Źródło: TVN24

Dopytywany o sprawę znikającego nazwiska z bazy NBP, odpowiedział: - Ale to nie moja wina.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: