Prezydent Andrzej Duda ma zdroworozsądkowe podejście i uważa, że rekreacja na wolnym powietrzu nie powinna być zakazywana - powiedział jego rzecznik Błażej Spychalski. Wcześniej Jarosław Gowin przekazał, że prezydent powiedział mu, iż nie zaakceptuje zamknięcia stoków narciarskich. - Wiemy, że jest z nami prezydent - tak komentował tę sprawę wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. Senator PiS Maria Koc tłumaczyła, że prezydent dba w ten sposób o branżę turystyczną. Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz dodał, że chciałby, aby prezydent "interweniował w sprawie wynagrodzeń dla medyków, dla pracowników socjalnych, dla salowych".
Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski powiedział we wtorek, że "prezydent ma generalnie zdroworozsądkowe podejście". - Wiem, że zdaniem prezydenta rekreacja na wolnym powietrzu nie powinna być zakazywana - powiedział Spychalski.
Podkreślił także, że ludzie są już zmęczeni pandemią i potrzebują aktywnego wypoczynku i świeżego powietrza. - Wystarczy wprowadzić i egzekwować niezbędne środki ostrożności: maseczki, dystans - dodał Spychalski.
Gowin: prezydent powiedział, że nie zaakceptuje zamknięcia stoków narciarskich
W poniedziałek Jarosław Gowin, wicepremier oraz minister rozwoju, pracy i technologii, powiedział, że prezydent zadzwonił do niego i powiedział, że nie zaakceptuje zamknięcia stoków.
- To właśnie pan prezydent Duda zadzwonił do mnie od razu w poprzednią niedzielę i to on bardzo stanowczo powiedział mi, że nie zaakceptuje zamknięcia stoków. Zaapelował też, abym wypracował, wraz z branżą narciarską, specjalne procedury sanitarne, co też się stało i co umożliwiło otwarcie stoków - stwierdził wicepremier w Polsat News.
"Prezydent jest miłośnikiem narciarstwa"
Słowa Jarosława Gowina komentowane są w Sejmie i Senacie.
Szef klubu Prawa i Sprawiedliwości, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki został zapytany we wtorek w tej samej stacji, jak ocenia fakt, że prezydent dzwoni do wicepremiera Gowina w sprawie stoków narciarskich. - Z tego, co wiem pan prezydent jest miłośnikiem narciarstwa, więc rozumiem, że jest zainteresowany tym, żeby wyciągi działały - powiedział.
Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty (Lewica) sprawę skomentował ironicznie. Ocenił, że "prezydent podjął najważniejszą decyzję w swojej drugiej kadencji". - Wiemy, że jest z nami prezydent. W Polsce nie dzieje się nic takiego, co jest ważniejsze od tego, czy będzie jeździł na stoku, czy nie - powiedział. - Jak pan śmie, jako dziennikarz, zwracać uwagę prezydentowi po tak ważnej dla Polski i dla Polaków decyzji? - pytał reportera TVN24 Radomira Wita.
Włodzimierz Czarzasty zwrócił się następnie bezpośrednio do Andrzeja Dudy. - Panie prezydencie, naprawdę, jest pan fantastycznym prezydentem.
Inaczej do sprawy podeszła senator Maria Koc z Prawa i Sprawiedliwości. - Pan prezydent po prostu martwi się o branżę turystyczną i o tych, którzy świadczą tego typu usługi - stwierdziła. - A że jest to na powietrzu, to zapewne można w jakiś sposób takie uregulowania ochrony osobistej zastosować, żeby można było korzystać ze stoków. Przy jakichś obostrzeniach oczywiście - powiedziała.
Koc dopytywana, czy sympatia prezydenta do narciarstwa nie miała wpływu na tę sprawę, odpowiedziała, że "każdy uprawia jakiś tam sport, bądź jest aktywny w jakiejś dziedzinie".
"Cieszymy się, że Andrzej Duda rozwija tę pasję"
Szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji zaznaczył, że "hobby i pasja to sprawa bardzo ważna w życiu każdego z nas". - Cieszymy się, że Andrzej Duda rozwija tę pasję, ale chciałbym, żeby prezydent Rzeczypospolitej interweniował w sprawie wynagrodzeń dla medyków, dla pracowników socjalnych, dla salowych. Dla tych, którzy walczą na pierwszej linii frontu od marca, nie od wczoraj - wymieniał prezes PSL.
- [Chciałbym - przyp. red.] żeby prezydent dał wsparcie ratownikom medycznym i zaproponował reformę ochrony zdrowia. Żeby ratował polskich przedsiębiorców, nie tylko tych, którzy prowadzą wyciągi narciarskie, ale tych którzy prowadzą hotele na Podtatrzu, południu Polski, w Karkonoszach i Bieszczadach i nad morzem - mówił dalej szef Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Stoki narciarskie otwarte przy ścisłym reżimie sanitarnym
Zgodnie z porozumieniem zawartym w ubiegłym tygodniu przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii oraz branżę narciarską, stoki narciarskie i turystyczne mają być otwarte w sezonie zimowym 2020/21 przy ścisłym reżimie sanitarnym, tak, aby zapewnić bezpieczeństwo użytkownikom. Na stokach narciarskich ma obowiązywać limit osób - jedna osoba na 100 metrów, a w gondolach czy na krzesełkach nie mogą jeździć obce sobie osoby.
Minister zdrowia Adam Niedzielski zadeklarował, że jeśli zabraknie odpowiedzialności społecznej, to będzie pierwszym w Radzie Ministrów, który zarekomenduje premierowi zamknięcie stoków. Szef MZ zapowiedział też kontrole stoków od najbliższego weekendu.
Źródło: PAP, TVN24