Marcin Romanowski się nie ukrywa, on walczy o przywrócenie elementarnego porządku prawnego i nie widzę powodu, żeby rezygnował ze swojego mandatu, który będzie wykonywał za granicą - oświadczył były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Polityk komentował sprawę posła PiS, który otrzymał azyl na Węgrze.
Były wiceminister sprawiedliwości, poseł PiS Marcin Romanowski, który jest podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości, otrzymał azyl polityczny na Węgrzech. Wcześniej tego dnia, 19 grudnia, Sąd Okręgowy w Warszawie poinformował o wydaniu europejskiego nakazu aresztowania tego polityka. Prokuratura planuje postawienie mu nowych zarzutów.
Ziobro: Romanowski się nie ukrywa
W sobotę o sprawę Romanowskiego dziennikarze pytali na konferencji prasowej Zbigniewa Ziobrę.
Były minister sprawiedliwości został zapytany, czy ma kontakt z Romanowskim i czy konsultują jego działalność na Węgrzech.
- Byłem zaskoczony decyzją pana ministra Romanowskiego, ale pan minister Romanowski kontaktuje się z państwem, jest obecny w mediach społecznościowych, udziela wywiadów, w tym sensie również mam z nim kontakt, również odpisuję. Jeżeli chodzi o moją obecność w mediach społecznościowych, państwo ją znacie, więc nie mam tutaj żadnej tajemnicy - powiedział.
Ziobro pytany był także, czy będzie apelował do Romanowskiego, żeby złożył mandat i zrezygnował z pobierania pieniędzy z Sejmu w związku z tym, że w ciągu najbliższych miesięcy prawdopodobnie nie będzie w stanie wykonywać poselskich obowiązków.
Polityk odparł, że Romanowski "ma prawo walczyć o polską praworządność, ma prawo walczyć też o własne prawo do obrony, które gwarantuje mu konstytucja". Dodał, że poseł PiS "podał warunki, w których wskazał, że w ciągu sześciu godzin znajdzie się w Warszawie".
- Pan minister Romanowski nie żąda listu żelaznego. On nie chce żadnych gwarancji, jakich zwykle w takich sytuacjach oczekują osoby, które się ukrywają przed wymiarem sprawiedliwości - przekonywał Ziobro. - On się nie ukrywa, on walczy o przywrócenie elementarnego porządku prawnego i nie widzę powodu, żeby rezygnował ze swojego mandatu, który będzie wykonywał w imieniu Rzeczpospolitej za granicą, bo jest w sytuacji pewnego przymusu, jest w sytuacji bezprawia, w starciu z grupą przestępczą, która dzisiaj rządzi Polską - dodał.
Sprawę Romanowskiego komentował 23 grudnia marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Jego zdaniem polityk, który uzyskał na Węgrzech azyl polityczny, nie znajduje się dzisiaj w pozycji, w której mógłby stawiać jakiekolwiek warunki polskiemu państwu. - Romanowski jest zobowiązany jak najszybciej wrócić do Polski, z której uciekł i oddać się w ręce wymiaru sprawiedliwości - podkreślił.
Zdaniem Hołowni, "to niepojęte, że człowiek, na którym ciążą tak poważne zarzuty, ma czelność stawiać jeszcze jakieś warunki". Stwierdził również, że Romanowski "łaski Rzeczpospolitej nie robi". - Wymiar sprawiedliwości jest dokładnie taki sam dla każdego - przypomniał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka