Nie żyje Michał, uczeń z Bydgoszczy. Zdalne zajęcia w szkole, do której chodził

Michał zmarł po kilku dniach walki z chorobą
Michał zmarł po kilku dniach walki z koronawirusem
Źródło: tvn24

"Niestety, zmarł młody chłopak, uczeń jednej z bydgoskich szkół. Miał stwierdzony COVID" - napisał w mediach społecznościowych Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. Informację o śmierci potwierdził Zespół Szkół numer 30 w Bydgoszczy. "Otrzymaliśmy smutną wiadomość, że odszedł od nas nasz Uczeń i Kolega, Michał" - poinformowała szkoła. "Naprawdę proszę, byśmy byli odpowiedzialni" - zaapelował Bruski.

"Dziś przyszła bardzo smutna wiadomość z jednej z bydgoskich szkół. Naprawdę proszę, byśmy byli odpowiedzialni. Nie myślmy tylko o sobie. Nawet jak czujemy się świetnie. Stosujmy się do zasad dla bliskich, dla wszystkich wokół nas" - napisał w poniedziałek wieczorem w mediach społecznościowy Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.

Dopytywany w komentarzach przez internautów Bruski stwierdził: "Niestety, nie mogę ujawnić za dużo szczegółów, bo to sprawy bardzo osobiste. Niestety, zmarł młody chłopak, uczeń jednej z bydgoskich szkół. Miał stwierdzony COVID". Na komentarze internautów, którzy negowali istnienie pandemii lub powtarzali, że przyczyną śmierci młodego mężczyzny były inne choroby, prezydent Bydgoszczy odpowiedział: "Jak widać, ciągle żyjemy w świecie egoistów, których jak samych nie dotknie, to nie uwierzą. Nie życzę nikomu i jeszcze raz proszę, żeby uwzględnić, że nie każdy przeżywa to bezproblemowo i mógł jeszcze długo żyć, nawet mając inne choroby".

Bruski nie chciał komentować sprawy w rozmowie z portalem TVN24.pl. Zastrzegł, że "nie ma upoważnienia".

"Odszedł od nas nasz Uczeń i Kolega, Michał"

Informację o śmierci ucznia - bez podania przyczyny - potwierdziła szkoła. Na stronie bydgoskiego Zespołu Szkół nr 30, w skład którego wchodzi szkoła specjalna, widnieje komunikat: "Otrzymaliśmy smutną wiadomość, że odszedł od nas nasz Uczeń i Kolega, Michał. Jego najbliższym składamy wyrazy głębokiego współczucia".

Zajęcia w szkole odbywają się zdalnie do końca tygodnia. Jak się dowiedzieliśmy od dyrekcji, u żadnego innego ucznia lub pedagoga ze szkoły nie stwierdzono zakażenia SARS-CoV-2.

"Gazeta Wyborcza" podała, że 20-letni uczeń ostatni raz był na zajęciach 2 października, a później źle się poczuł. Według informacji "Wyborczej" w środę 7 października karetka zabrała go do szpitala, lekarze stwierdzili u niego ostrą niewydolnością oddechową, a dzień później testy potwierdziły u niego obecność koronawirusa. 20-latek zmarł w niedzielę rano, miał choroby współistniejące.

Z informacji przekazanych przez resort zdrowia 12 października wynika, że wśród 258 nowo zakażonych osób w województwie kujawsko-pomorskim jest 75 osób z Bydgoszczy.  Od początku epidemii w tym województwie potwierdzono 5450 zakażeń koronawirusem (najwięcej w Bydgoszczy - 824), stwierdzono 99 zgonów i 1536 ozdrowień. Na kwarantannie przebywa obecnie 9677 osób, a nadzorem epidemiologicznym jest objętych 7171.

Nie żyje dwoje nauczycieli

W poniedziałek potwierdzono informację o śmierci dwojga nauczycieli zakażonych koronawirusem. Zmarła pedagożka z Obrowa (woj. kujawsko-pomorskie) i polonista z Zawiercia (woj. śląskie).

W sobotę premier Mateusz Morawiecki poinformował, że na razie nie zamierza wprowadzać zmian w funkcjonowaniu placówek oświatowych.

morawiecki o edukacji
Premier Morawiecki: na dzisiaj nie widzimy takiej konieczności, żeby wprowadzać obowiązek nauki w trybie zdalnym
Źródło: TVN24
Czytaj także: