Tomasz G., były dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Busku-Zdroju (województwo świętokrzyskie), został aresztowany po tym, jak na jaw wyszło, że miał przywłaszczyć pieniądze ze szkolnych zbiórek. Łącznie na jego konto - według śledczych - wpłynęło 670 tysięcy złotych. To środki, które miały być przeznaczone między innymi na organizację wycieczek szkolnych. - To jedna z najlepszych szkół w województwie, a tu taka plama - powiedział nam sekretarz powiatu Jerzy Służalski.
Były dyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Busku-Zdroju (województwo świętokrzyskie) miał przywłaszczyć pieniądze przeznaczone między innymi na organizację wycieczek szkolnych. Środki o wysokości 670 tysięcy złotych, zamiast na pokrycie kosztów autokarów, przewodników czy wejść do muzeów, wpłynęły - według prokuratury - na konto Tomasza G.
Starostwo: rodzina zgłosiła zaginięcie, potem wicedyrektorka złożyła zawiadomienie do prokuratury
Jak dowiadujemy się w starostwie powiatowym, Tomasz G. pracował w buskim liceum od około 10 lat i dotąd na jego pracę nie było skarg. 1 września pojawił się na rozpoczęciu roku szkolnego. Dzień później poszedł na urlop.
- Miał wrócić 6 września, jednak nie pojawił się w pracy. Dzień później rodzina złożyła zawiadomienie o jego zaginięciu. Z wyjaśnień, jakie otrzymaliśmy, wynika, że policja ustaliła miejsce jego pobytu 9 września. Niedługo potem zastępczyni dyrektora złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa - powiedział nam sekretarz powiatu buskiego Jerzy Służalski.
W związku z zawiadomieniem władze starostwa wystąpiły do kuratorium oświaty z prośbą o opinię w sprawie odwołania dyrektora ze stanowiska. Tomasz G. stracił posadę w trybie dyscyplinarnym jeszcze przed zatrzymaniem przez policję. - Nowe obowiązki przejęła zastępczyni dyrektora - poinformował Służalski.
Sekretarz powiatu dodał, że starosta zlecił przeprowadzenie audytu w liceum. - Publiczne środki z budżetu powiatu nie zostały w jakiś sposób naruszone. Wygląda na to, że pokrzywdzonymi są wyłącznie uczniowie i ich rodzice - zaznaczył Jerzy Służalski.
- To jedna z najlepszych szkół w województwie, a tu taka plama - nie kryje rozżalenia sekretarz.
Pieniądze z wycieczek i budżetu rady rodziców
"50-latek, jako dyrektor jednej ze szkół w powiecie buskim, dokonał przywłaszczenia powierzonych mu przez pracowników i uczniów pieniędzy, przekazywanych tytułem zapłaty za planowane wycieczki szkolne oraz stanowiących środki tak zwanej rady rodziców" - poinformował w komunikacie prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Przedstawiciel prokuratury podkreśla, że kwota przekracza 670 tysięcy złotych, więc traktowana jest przez śledczych jako mienie "znacznej wartości".
Prokuratura: dyrektor przyznał się i złożył wyjaśnienia
50-latek został zatrzymany 26 września. Dzień później mężczyzna usłyszał zarzut przywłaszczenia powierzonych mu pieniędzy. Następnie - decyzją sądu - został aresztowany.
Jak podkreśla prokuratura, dyrektor przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. - W sprawie kompletowany będzie materiał dowodowy, podejrzanemu grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności - przekazał Prokopowicz.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Jakye/Shutterstock