Z ministerstwa funduszy w czwartek niespodziewanie odeszła Małgorzata Szczepańska, która kierowała departamentem nadzorującym Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w czasie, gdy doszło do afery NCBR - ustalił tvn24.pl. Nasze informacje potwierdziła szefowa tego resortu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, która powiedziała, że urzędniczka odeszła "przez NCBR". - Będzie trzęsienie ziemi. Była królową, która decydowała o rozdzielaniu miliardów i mówiła dyrektorom NCBR, co mają robić - mówi nasz informator.
Małgorzata Szczepańska, która niespodziewanie złożyła rezygnację w zeszły czwartek, kierowała odpowiadającym za rozdział europejskich funduszy departamentem w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, a wcześniej w resorcie gospodarki od 2011 roku.
Urzędniczka potwierdziła to w rozmowie z tvn24.pl. - To prawdziwa informacja - odpowiedziała. Dopytywana o powody, odmówiła komentarza.
"Będzie trzęsienie ziemi"
Były minister funduszy ocenia w rozmowie z nami, że odejście Szczepańskiej "to absolutna sensacja". – Będzie trzęsienie ziemi. Szczepańska rządziła niepodzielnie, była królową, która mówiła dyrektorom NCBR-u, co mają robić. Potrafiła się też postawić ministrom – przyznaje nasz rozmówca, który pragnie zachować anonimowość.
NCBR tylko w ciągu jednego roku decyduje o rozdziale ok. 7 mld zł. Według naszych rozmówców zbliżonych do NCBR, wpływowa urzędniczka w ostatnim czasie przekonywała kierownictwo resortu funduszy do zmiany - zaostrzenia - sposobu oceny wniosków o przyznanie funduszy.
We wtorek, dwa dni przed jej odejściem, odbyło się posiedzenie komitetu monitorującego fundusze europejskie, które dotyczyło m.in. właśnie zasad oceny wniosków.
- Szczepańska przekonywała do dwuetapowej oceny, ale nie uzyskała poparcia – wyjaśnia nasz informator.
Pełczyńska-Nałęcz: odejście miało związek z NCBR-em
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej, pytana o odejście podległej jej dyrektor, powiedziała tvn24.pl, że "nie komentuje decyzji personalnych".
Dopytywana, czy ma to związek ze sporem o sposób oceny wniosków, odpowiedziała: - Nie miało to związku z tym sporem, tylko z NCBR-em. Tyle mogę powiedzieć.
Były minister funduszy: - Zna się na rzeczy, jak mało kto. Dlatego robiła, co chciała. Wszyscy wiedzieli, że w temacie funduszy europejskich to ze Szczepańską trzeba się dogadać, by cokolwiek załatwić. Przetrwała wiele burz i nie odeszłaby z byle powodu.
Departament pod okiem NIK
Największa burza, którą przetrwała wpływowa urzędniczka, to "afera NCBR", która była jedną z najgłośniejszych w zeszłym roku.
Po nagłośnieniu przez media i posłów opozycji kontrowersji wokół dwóch największych projektów programu "Szybka ścieżka", wiceminister funduszy Jacek Żalek stracił w marcu 2023 roku stanowisko w resorcie, a także miejsce na liście PiS w jesiennych wyborach. Do zmiany doszło też na stanowisku dyrektora NCBR – Pawła Kucha zastąpił Jacek Orzeł, który utrzymał się na tej funkcji do marca tego roku.
ZOBACZ TEKST PREMIUM: Jacek Żalek o kłamstwach Adama Bielana, słupie w NCBR i zorganizowanej grupie przestępczej
Do afery doszło w czasie, gdy w wyniku zmian wprowadzonych przez rząd PiS, które weszły w życie w sierpniu 2022 roku, NCBR przeszło spod nadzoru resortu nauki do resortu funduszy. W lutym tego roku Centrum decyzją rządzącej obecnie koalicji wróciło pod skrzydła resortu nauki.
Według nieoficjalnych źródeł tvn24.pl, zbliżonych do NCBR, departamentu kierowanego przez Małgorzatę Szczepańską dotyczy jeden z fragmentów zawiadomienia złożonego do prokuratury przez Najwyższą Izbę Kontroli.
- Szczepańska jako szefowa departamentu ponosi odpowiedzialność za to, co tam się działo – dodaje.
Zawiadomienie NIK do prokuratury
Przypomnijmy, zawiadomienie ujawnione przez portal tvn24.pl w listopadzie zeszłego roku zostało złożone przez NIK po kontroli programu "Szybka ścieżka" i dotyczyło podejrzenia przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych.
Jeden z wątków zawiadomienia dotyczy powołanego przez ministra funduszy zespołu kontrolnego, który badał aferę w NCBR. Zespół ten m.in. ponownie zbadał wnioski o dofinansowanie, a następnie zlecił anulowanie dotacji dla 12 z 25 wnioskodawców. Zdaniem NIK nastąpiło to wbrew przepisom ustawy.
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dotyczy m.in. ministra funduszy i polityki regionalnej Grzegorza Pudy, dyrektora NCBR Jacka Orła, a także europosła Adama Bielana, który jest prezesem partii Republikanie.
To właśnie to ugrupowanie latem 2022 roku w ramach politycznego podziału łupów dostało w ostatnich latach nadzór nad Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Stało się to na mocy ujawnionej przez tvn24.pl umowy koalicyjnej tej partii z Prawem i Sprawiedliwością.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24