Polityk Lewicy Krzysztof Śmiszek zwrócił uwagę, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wydane w październiku 2020 roku, a opublikowane w Dzienniku Ustaw w środę wieczorem "zostało wydane z błędami formalnymi". - Podstawową zasadą prawa jest, student drugiego roku o tym wie, że jeśli sąd został źle obsadzony, wyrok nie istnieje - powiedział w "Kropce nad i". - Pada hasło, że aborcja będzie zakazana, a tak nie jest – przekonuje Jacek Ozdoba z Solidarnej Polski.
W środę Trybunał Konstytucyjny opublikował uzasadnienie wyroku, a kilka godzin później w Dzienniku Ustaw opublikowany został sam wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku o niekonstytucyjności przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Opozycja i wielu konstytucjonalistów twierdzi, że skład Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej został obsadzony nieprawidłowo, zasiadali w nim między innymi tak zwani sędziowie dublerzy. W związku z tym w całym kraju dochodziło do protestów.
- Dziwię się, że pan minister, z wyksztalcenia prawnik, z taką butą broni tego pseudouzasadnienia do pseudowyroku – zwrócił się podczas programu "Kropka nad i" Krzysztof Śmieszek z Lewicy do Jacka Ozdoby z Solidarnej Polski. Polityk Lewicy zaznaczył, że orzeczenie zostało wydane z błędami formalnymi, źle obsadzonym składem Trybunału Konstytucyjnego. – Podstawową zasadą prawa jest, student drugiego roku o tym wie, że jeśli sąd został źle obsadzony, wyrok nie istnieje – dodał.
"Mamy przykład tego, jak tworzy się państwo wyznaniowe"
- Jak może Trybunał Konstytucyjny interpretować konstytucję w świetle przepisów ustawy, a nie odwrotnie? Powoływano się na ustawy, które niby mają uzasadniać interpretację ustawy zasadniczej – mówił Krzysztof Śmiszek. – Mamy do czynienia z uzasadnieniem, które jest podlane ideologicznym sosem – dodał.
Poseł Lewicy ocenił, że "mamy przykład tego, jak tworzy się państwo wyznaniowe, mamy przykład tego, że dążymy w stronę katoszariatu". - Mamy tam do czynienia ze sformułowaniami, które nie istnieją w polskim systemie prawa: dziecko poczęte, pouczanie ustawodawcy, że ma nie posługiwać się sformułowaniem "płód", pominięcie zupełnie wiedzy medycznej. Dzisiaj Trybunał Konstytucyjny, sterowany przez Jarosława Kaczyńskiego, wydał wyrok na kobiety – dodał Krzysztof Śmiszek.
"Pada hasło, że aborcja będzie zakazana, a tak nie jest"
Wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba poinformował, że Michał Wójcik, minister w kancelarii premiera przedstawi specjalną ustawę dotyczącą pomocy w hospicjach, żeby zaopiekować się dziećmi. – Państwo próbują zamienić całą dyskusję, wrzucając wszystko do jednego worka. Pada hasło, że aborcja będzie zakazana, a tak nie jest, bo mamy dwie przesłanki – zauważył polityk Solidarnej Polski.
- Dzisiaj Trybunał publikuje kwestię związaną z przypadkiem, kiedy była możliwość usunięcia dziecka z uwagi na wady, na przykład zespół Downa i Trybunał stwierdził, że jest to niezgodne z konstytucją. To jest uzasadnienie, które się również pojawia, więc ja nie rozumiem, nad czym jest polemika – powiedział Jacek Ozdoba. – Polemika z panią Lempart? Przecież to jest osoba, która jest najprawdopodobniej nadal czynnym politykiem, jedna z posłanek Platformy Obywatelskiej mówi, że obalą rząd, że opozycja przejmuje władzę – dodał.
- Pan teraz mówi o wyborach, czy panu naprawdę chodzi o kobiety? Czy panu chodzi tylko o interes Wiosny, Lewicy czy jakiegokolwiek ugrupowania lewicowego? – zwrócił się wiceminister do Krzysztofa Śmiszka. – Pan nie mówi dzisiaj o pomocy tym matkom, które jej wymagają w placówkach medycznych, w hospicjach. Pan się interesuje interesem swojego ugrupowania, żeby nabić punkty, jest to obrzydliwe, wprowadzacie ludzi w błąd, a twarzą tego jest pani Lempart – dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: konkret24