Same wybory nie zmieniają świata. Świat zmieniają ludzie działający, organizujący się, używając polityki jako narzędzia do tego, żeby zmieniać świat na lepszy - mówił kandydat partii Razem na prezydenta Adrian Zandberg podczas spotkania z mieszkańcami Poznania. Stwierdził, że "w Polsce polityka kojarzy się przede wszystkim z koryciarstwem, z facetami, którzy nie mają żadnych poglądów i powiedzą absolutnie wszystko, żeby dostać stołki". - Chcę powiedzieć, że w polityce może chodzić o coś innego. Może chodzić o to, żeby zorganizowani ludzie upominali się o swoje prawa, naciskali na władzę i żeby ta władza szanowała ich prawa - zaznaczył Zandberg. Odniósł się do problemów mieszkalnictwa. - Polska naprawdę potrzebuje polityki mieszkaniowej, a polityka mieszkaniowa polega na tym, że samorządy nie odwracają się od mieszkańców, tylko budują budownictwo społeczne - powiedział Zandberg. Dodał, że jest "wkurzony i rozczarowany tym, że po roku nowej władzy nic się nie zmieniło". - Ceny mieszkań nie tylko nie spadły, ale idą w górę. Nie ma żadnych nowych programów budownictwa społecznego, a za to są takie inicjatywy, jak próby przepychania kretyńskiego kredytu 0 procent. To są dokonania tego rządu - podkreślił Zandberg.