Prezydent Polski nie może mieć innego kierunku niż służenie obywatelom państwa polskiego - mówił Karol Nawrocki na spotkaniu w Przysusze. Jak podkreślił, "nikomu nie uda się w nas zbudować kompleksu polskości, bo Polska jest wielka, silna, potrafi się technologicznie rozwijać i Polacy dokonali wielu przełomowych odkryć w historii". - Świat musi także o tym wiedzieć, a Polska w najbliższym czasie musi stać się liderem Unii Europejskiej w budowaniu relacji transatlantyckich, a także w zakresie nowych technologii, bezpieczeństwa i ekonomii - kontynuował. Kandydat PiS na prezydenta RP stwierdził, że "musimy wrócić do wszystkich programów i projektów skierowanych do Polski powiatowej, które udało się realizować w setkach milionów złotych w latach 2015-2023". - To będzie moja pierwsza inicjatywa ustawodawcza - podkreślił. Uznał, że "potrzebujemy dróg, stadionów, szkół, możliwości komunikacji, aby uruchomić potencjał, który był uruchamiany przez ostatnie osiem lat". Według niego z drugiej strony stoją ci, którzy mówią, że w Polsce powinna obowiązywać 'zasada odwróconego Janosika' - dużym miastom i samorządom dajemy więcej, a biedniejszym i mniejszym zabieramy, ile się da".
