Weronika Sosnowska, dotychczasowa główna hodowczyni, została pełniącą obowiązki prezesa stadniny w Janowie Podlaskim (Lubelskie). Stanowisko objęła po rezygnacji Leszka Świętochowskiego, który odszedł do Krajowej Grupy Spożywczej. Tymczasem prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie podejrzenia niegospodarności, do której miało dochodzić w stadninie.
"Leszek Iwaniuk, zastępca dyrektora generalnego KOWR, wręczył Weronice Sosnowskiej akt powołania na stanowisko p.o. prezesa Stadniny Koni w Janowie Podlaskim" - czytamy na profilu facebookowym Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
Jak poinformował dyrektor generalny KOWR Henryk Smolarz, decyzję podjęło zgromadzenie wspólników spółki "Stadnina Koni Janów Podlaski".
Zajmie się m.in przygotowaniem aukcji Pride of Poland
Sosnowska była od blisko roku w stadninie główną hodowczynią. Natomiast teraz jej najważniejszym zadaniem będzie bieżące prowadzenie stadniny i dokończenie realizowanych inwestycji. Ma też przygotować się do budowy farmy fotowoltaicznej, przeprowadzić wstępną analizę możliwości budowy biogazowni oraz przygotować aukcję Pride of Poland i 47. Narodowy Pokaz Koni Arabskich Czystej Krwi.
Sosnowska przed tym, jak trafiła do Janowa Podlaskiego, była związana m.in. ze stadninami w Michałowie i Kurozwękach. Nowe stanowisko objęła we wtorek, 1 kwietnia.
Poprzedni szef został p.o. prezesa Krajowej Grupy Spożywczej
Jak wskazuje dyrektor generalny KOWR, decyzja zgromadzenia ma związek z decyzją dotychczasowego prezesa stadniny Leszka Świętochowskiego, który w ubiegłym tygodniu złożył rezygnację.
Świętochowski został pełniącym obowiązki prezesa Krajowej Grupy Spożywczej. Funkcję będzie pełnił do czasu powołania nowego prezesa w wyniku postępowania kwalifikacyjnego, które zostanie przeprowadzone przez radę nadzorczą.
Leszek Świętochowski: zostawiam stadninę w dobrych rękach
Świętochowski to samorządowiec związany z PSL, poseł tego ugrupowania na Sejm III i IV kadencji i prezes Agencji Nieruchomości Rolnych w latach 2012-2015. Ukończył Wydział Ekonomiczno-Rolniczy Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Janowską stadniną kierował od lutego 2024 roku jako jej ósmy prezes od czasu odwołania Marka Treli w 2016 roku.
- Zostawiam stadninę w dobrych rękach. Nowa pani prezes ma moją rekomendację - powiedział Leszek Świętochowski w rozmowie z tvn24.pl.
Wszczęte zostało śledztwo
W styczniu pisaliśmy o tym, że prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia niegospodarności, do której miało dochodzić w stadninie. Jak donosiła "Rzeczpospolita" - z zawiadomienia złożonego przez osobę prywatną wynika, że stadnina powinna zarobić na reklamach wokół ringu podczas organizowanych przez siebie aukcji Pride of Poland, a nie zarobiła, bo reklam nie było.
Poza tym firma eventowa miała nie przedstawić rozliczeń. Zarówno Leszek Świętochowski, jak i Anna Stojanowska (doradczyni dyrektora generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa) byli jednak spokojni. Twierdzili w rozmowie z tvn24.pl i TVN24, że nie było żadnych nieprawidłowości.
Były prezes mówi, że śledztwo nie miało żadnego wpływu na jego odejście
Zapytany przez nas Leszek Świętochowski, czy na jego rezygnację miał wpływ fakt toczącego się śledztwa, mówi, że w żadnym razie.
- Nikt mnie nie przesłuchiwał, a hipotezy osoby, która złożyła zawiadomienie do prokuratury, nie mają nic wspólnego z rzeczywistością – twierdzi były już prezes stadniny.
Zbierają dokumenty i przesłuchują świadków
Prokurator Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie, mówi nam, że śledztwo jest w toku.
- Zbieramy dokumenty i przesłuchujemy świadków. Nikt nie usłyszał zarzutów - informuje.
ZOBACZ TEŻ: 85 lat temu bomba poszła w górę. Wyścigi przyciągały elity i szemrane towarzystwo
Pierwsza aukcja odbyła się w 1970 roku
Stadnina w Janowie Podlaskim jest najstarszą państwową stadniną koni w Polsce. Co roku w sierpniu przyciąga rzesze hodowców i miłośników koni arabskich czystej krwi za sprawą dwóch wydarzeń: Polskiego Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi, który organizowany jest od 1979 roku, oraz aukcji koni arabskich Pride of Poland (pod tą nazwą od 2001 r.). Pierwsza aukcja odbyła się w 1970 roku.
W styczniu Świętochowski informował, że strata stadniny za 2024 rok będzie prawdopodobnie na poziomie 2023 roku, tj. ok. 2 mln zł, przy 20-procentowym wzroście kosztów, m.in. płac. Natomiast w 2025 roku wydatki powinny zrównać się z przychodami.
Autorka/Autor: tm
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Weronika Sosnowska