Komisja Antymobbingowa i Antydyskryminacyjna opublikowała raport w sprawie przemocy słownej, presji psychicznej i ośmieszania studentów Szkoły Filmowej w Łodzi. Od marca komisja badała praktyki wykładowców. Prace rozpoczęła po głośnym wpisie w mediach społecznościowych absolwentki, Anny Paligi. Po niej o nieprawidłowościach na uczelni odważyły się mówić kolejne osoby.
Raport, datowany na 30 października, opublikowano w czwartek 25 listopada na stronie internetowej łódzkiej Szkoły Filmowej. Komisja Antymobbingowa i Antydyskryminacyjna, w której zasiadają przedstawiciele studentów, doktorantów i kadry pedagogicznej, poinformowała, że w poprzednim roku akademickim (2020/21) zgłoszono zarzuty wobec 27 nauczycieli akademickich, dwóch osób zatrudnionych na podstawie umowy cywilnoprawnej oraz jednego recenzenta biorącego udział w postępowaniach awansowych.
Skargi skierowało 45 osób. Większość zgłoszeń dotyczyła przemocy słownej, tworzenia presji psychicznej, zastraszania, ośmieszania, przekroczenia granic dozwolonej krytyki. Obwiniani to przeważnie mężczyźni.
>>>Cały raport Komisji Antymobbingowej i Antydyskryminacyjnej działającej w łódzkiej Szkole Filmowej
Wnioski personalne wobec wykładowców
Wobec trzech osób komisja wnioskuje o wprowadzenie zmian w zakresie przydzielonych obowiązków nauczycieli akademickich oraz zobowiązanie do udziału w szkoleniach z przeciwdziałania dyskryminacji, wobec jednej osoby - o nieprzedłużanie umowy o pracę, a w przypadku dwóch kolejnych - o rozwiązanie umowy o pracę.
Komisja zarekomendowała egzekwowanie od kadry akademickiej wykonywania obowiązków zawodowych związanych z pracą z osobami studiującymi przy poszanowaniu ich godności i integralności fizycznej. Wskazała też potrzebę uważnej obserwacji zachowań kadry akademickiej, zwłaszcza pod kątem zachowań o charakterze niepożądanym. Zaleca też podjęcie działań mających na celu przeciwdziałanie w dyskryminacji i innym niewłaściwym zachowaniom noszącym znamiona mobbingu, zarówno w stosunku do osób zatrudnionych, jak i studiujących w uczelni.
Komisja nakazała przygotowanie wewnętrznych procedur skargowych oraz okresowe przeprowadzanie anonimowych ankiet dotyczących dyskryminacji, molestowania seksualnego, mobbingu bądź innych niewłaściwych zachowań.
Decyzje rektora Szkoły Filmowej
W raporcie znalazły się także decyzje podjęte przez rektor dr hab. Milenię Fiedler po zakończeniu postępowań wyjaśniających przed Komisją. Poinformowano, że w przypadku trzech wykładowców rektor skierowała wniosek do Rzecznika Dyscyplinarnego o wszczęcie określonych procedur.
"W oparciu o zapisy Kodeksu Pracy Pani Rektor podjęła decyzję o rozwiązaniu umowy o pracę z jednym wykładowcą. Niezależnie od tej decyzji, sprawa jest przedmiotem postępowania prowadzonego przez Rzecznika Dyscyplinarnego. Na wniosek Rzecznika do prokuratury zostało złożone zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa" – dodano.
Trzech kolejnych wykładowców zostało odsuniętych od prowadzenia zajęć ze studentami w roku akademickim 2021/22. Zostali oni zobowiązani do odbycia szkoleń – dalsza współpraca szkoły z tymi osobami będzie zależała od rezultatu tych szkoleń. Trzech nauczycieli wyraziło wolę zmiany metod pracy ze studentami i będą prowadzić zajęcia fakultatywne, w których studenci uczestniczą z wyboru. Dwóch wykładowców złożyło wypowiedzenie, w jednym przypadku rektor podjęła decyzję o nieprzedłużaniu umowy.
W raporcie przedstawiono także wszystkie działania podejmowane przez władze Szkoły Filmowej w Łodzi od marca 2021 r. do chwili obecnej, związane z zagwarantowaniem bezpieczeństwa studentom i pracownikom uczelni oraz mające na celu zapewnienie wsparcia i pomocy psychologicznej pedagogom i studentom, a także edukację tych grup w zakresie zapobiegania mobbingowi, dyskryminacji, przemocy oraz budowania bezpiecznej przestrzeni i skutecznej komunikacji.
Zadowolona z reakcji uczelni
Z treści raportu i podjętych przez uczelnię decyzji zadowolona jest Anna Paliga, absolwentka łódzkiej Szkoły Filmowej. To ona w marcu ubiegłego roku napisała o nadużyciach i przemocy stosowanej na uczelni wobec studentów.
- My jesteśmy w zasadzie zadowolone, gdyż raport ujawnia czynności jakie podejmowała szkoła na przestrzeni ostatnich miesięcy, że przepracowuje ten gigantyczny problem - powiedziała przed kamerą TVN24 Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska, adwokat reprezentująca aktorkę.
Dodała, że z klientką nie planują kroków prawnych w sprawie wydarzeń na uczelni.
- Robimy to także ze względu na to, że część zdarzeń, o których opowiadała pani Anna, się już przedawniła - podkreśliła adwokat.
Trzęsienie ziemi na uczelni
Anna Paliga w swoim głośnym wpisie z nazwiska wymieniła pedagogów, w tym byłego rektora, którzy podczas pracy z przyszłymi aktorami mieli dopuszczać się aktów przemocy słownej i fizycznej. Aktorka opisała też postępowanie jednego z wykładowców, który miał być tak niezadowolony z pracy jednego ze studentów, że podczas zajęć rzucił krzesłem, które wybiło dziurę w suficie. Później wielokrotnie miał deprecjonować pracę tego studenta, wmawiając mu, że do niczego się nie nadaje i nigdy nie zostanie aktorem.
Źródło: TVN24 Łódź/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź