Tyler Christopher, znany między innymi z seriali "Szpital miejski" i "Dni naszego życia", nie żyje. Śmierć aktora potwierdził jego manager. "Był bardzo utalentowanym aktorem, ale co ważniejsze, wspaniałym przyjacielem" - podkreślił.
Tyler Christopher zmarł we wtorek rano w wieku 50 lat. Jako pierwszy o jego śmierci poinformował kolega z planu, aktor Maurice Benard. We wtorek wieczorem przekazał w mediach społecznościowych, że Christopher zmarł w swoim domu w San Diego w wyniku ataku serca.
"Tyler był prawdziwie utalentowaną osobą, która rozświetlała ekran w każdej scenie, w której wystąpił, i rozkoszowała się dostarczaniem radości swoim wiernym fanom poprzez grę aktorską" - napisał Benard. "Był słodką duszą i wspaniałym przyjacielem dla wszystkich, którzy go znali" - podkreślił. Dodał, że aktor otwarcie mówił m.in. o swoich zmaganiach z chorobą dwubiegunową i alkoholem, oraz że działał na rzecz leczenia chorób psychicznych i uzależnień.
Śmierć Christophera potwierdził również jego manager Chi Muoi Lo. "Ta wiadomość była niesamowicie szokująca, jestem zdruzgotany jego stratą. Był bardzo utalentowanym aktorem, ale co ważniejsze, wspaniałym przyjacielem. Łączę się z jego przyjaciółmi i rodziną, którzy go tak bardzo kochali" - przekazał.
Tyler Christopher nie żyje
Tyler Christopher urodził się 11 listopada 1972 roku w Joliet w USA. Najbardziej znany jest z roli Nikolasa Cassadine'a w operze mydlanej "Szpital miejski", gdzie grał w latach 1996-2016. Popularność przyniosły mu także występy w słynnym, emitowanym nieprzerwanie od 1965 roku serialu "Dni naszego życia". Występował w nim dwukrotnie w latach 2001-2019, wcielając m.in. w postać Stefana DiMery.
Przez dwa lata był w związku małżeńskim z aktorką Evą Longorią. Kilka lat później poślubił Brienne Pedigo, z którą miał dwójkę dzieci, syna Greysuna i córkę Boheme. Para rozwiodła się w 2021 roku.
Źródło: IMBD, NBC News, USA Today
Źródło zdjęcia głównego: Kathy Hutchins / Shutterstock.com