"Chwała Ukrainie" powiedziała po wejściu na scenę aktorka Daryl Hannah, układając palce w geście zwycięstwa. Na sali Dolby Theatre rozległy się gromkie brawa.
Wbrew oczekiwaniom niektórych, oscarowa gala niewiele miała mocnych politycznych akcentów. Jednym z mocniejszych był występ Daryl Hannah. Gwiazda filmu "Kill Bill" weszła na scenę, by wręczyć nagrodę za najlepszy montaż. Przywitała się słowami "Slava Ukraine!", czyli "Chwała Ukrainie". To wyraźne nawiązanie do wydarzeń ostatnich dni i piątkowej wizyty w Waszyngtonie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Jego spotkanie z prezydentem Donaldem Trumpem i wiceprezydentem JD Vancem zamieniło się w gwałtowny spór przed kamerami.
ZOBACZ TEŻ: 97. gala rozdania Oscarów - relacja
Oscary 2025. Echa kłótni w Białym Domu
W piątek odbyło się spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu. Nie przebiegło ono zgodnie z planem - zakończyło się kłótnią w Gabinecie Owalnym. Zełenski wyjechał wcześniej niż planowano, nie odbyła się wspólna konferencja prezydentów, nie podpisali oni umowy w sprawie ukraińskich złóż.
Pod koniec 2018 roku okrzyk "Slava Ukraini!" z odzewem "Herojam sława!" (czyli "chwała bohaterom") stał się oficjalnym pozdrowieniem ukraińskiej armii. Dziś hasło jest powszechnym zawołaniem w kraju walczącym z rosyjską inwazją.
ZOBACZ TEŻ: Polski akcent oscarowej gali. Kieran Culkin najlepszym aktorem drugoplanowym
Autorka/Autor: am
Źródło: tvn24.pl, ABC News
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ALLISON DINNER