Ariana DeBose odebrała nagrodę dla najlepszej aktorki drugoplanowej za rolę w filmie "West Side Story" podczas ceremonii rozdania Oscarów. Przyjmując statuetkę, afro-latynoska i queerowa aktorka zwróciła się do wszystkich, którzy "kiedykolwiek kwestionowali swą tożsamość". - Naprawdę jest dla nas miejsce - podkreśliła.
Ariana DeBose odebrała statuetkę dla aktorki drugoplanowej za rolę Anity w "West Side Story" - remake'u klasycznego musicalu, wyreżyserowanym przez Stevena Spielberga. Była faworytką w tej kategorii. DeBose jest afro-latynoską i pierwszą aktorką otwarcie queerową, która uhonorowana została Oscarem.
- Widzicie queerową, otwarcie queerową Latynoskę, która odnalazła swoją siłę w życiu dzięki sztuce. I właśnie to chcemy tutaj uczcić - podkreśliła.
"Jest dla nas miejsce"
Zwróciła się do "każdego, kto kiedykolwiek kwestionował swoją tożsamość albo znalazł się w 'szarej' strefie". - Zaręczam wam jedno: naprawdę jest dla nas miejsce - dodała.
DeBose nawiązała również do "boskiej inspiracji" Rity Moreno, która w 1962 roku otrzymała nagrodę dla najlepszej aktorki drugoplanowej za rolę Anity w oryginalnej filmowej wersji musicalu.
Źródło: tvn24.pl