"Marylka porno-emerytka" i "ulicznica Miley". Najgorsze kreacje roku kontra najlepsze

Największe emocje w 2013 roku wywołały dwie kreacje: Maryli Rodowicz z koncertu sylwestrowego w Gdyni i Miley Cyrus z występu na gali MTV w Nowym Jorku. Obie nie tylko wywołały ogromne kontrowersje, zebrały cięgi za "niesmaczne występy", ale wygrały też większość rankingów najgorzej ubranych gwiazd 2013 roku.

Pierwsza z nich wystąpiła w stroju wzorowanym na kreacjach brazylijskich tancerek samby - z silikonowym gorsetem imitującym nagi biust i odkryty brzuch. Ewa Bem na swoim Facebooku tak go skomentowała: "Obuchem w łeb. To jakiś żart? Swoją drogą okrutny". Głos zdecydowała się zabrać również Majka Jeżowska: "Stała jak kołek w piórach".

Fala żartów z "rozebranej" 68-letniej artystki przetoczyła się też przez internet. "Marylka porno-emerytka", "Jaki kraj, takie Victoria's Secret" - napisali prześmiewczo czytelnicy jednego z plotkarskich portali.

Sama Rodowicz jest zadowolona z uzyskanego efektu. - Przecież o to chodziło, żeby były kontrowersje - tłumaczyła w "Fakcie". - Wiedziałam, że ludzie będą sobie zadawać pytanie: czy ta Rodowicz kompletnie zwariowała? Dla mnie to jest po prostu dobry żart. Krytyką się nie przejmuję - dodała.

Zaś w "Super Expressie" odniosła się do zarzutów, że "jest za stara na taki kostium". - Gdybym miała ubierać się stosownie do wieku, to według jakiego kanonu? Jak królowa angielska? - pytała. - Wiek nie gra roli. Przecież na scenę nie wyjdę w garsonce, to nie imieniny u cioci.

Najgorsze kreacje 2013 roku:

Według niektórych Polka przebiła nawet 21-letnią Cyrus, która na scenie gali MTV paradowała w obcisłym lateksowym bikini, w którym wyglądała, jakby była nago i dostała przydomek "ulicznica Miley". Dzięki niemu zdobyła też tytuł najgorzej ubranej gwiazdy 2013 roku "Time'a". "O lateksowej bieliźnie Miley Cyrus słyszał cały świat. Pomijając sugestywny taniec, dwuczęściowy strój piosenkarki nie służył innym celom, oprócz pokazania nagości" - tak tygodnik uzasadnił swój wybór.

Przy nich różowa sukienka Florence Welch domu mody Miu Miu, która na czerwonym dywanie w Cannes wyglądała jak piżama w kropki, czy kwiatowa suknia Givenchy przypominająca podarty obrus, którą założyła Kim Kardashian, mogą uchodzić za kwintesencję modowej poprawności.

Rodowicz i Cyrus przebiły nawet modowy skandal roku - "Sutki Hathaway", czyli bladoróżową suknię Prady, w której Anne Hathaway pojawiła się na oscarowej gali. W świetle reflektorów zza zbyt delikatnego materiału sukni w oczy rzucały się sutki aktorki, w efekcie jej biust stał się jednym z głównych "bohaterów" imprezy, doczekał się nawet własnych kont na Twitterze - "HathawayNipple" i "LesNipplerables".

Kto wygrywał rankingi najlepiej ubranych gwiazd roku? Królowe naturalnej elegancji, czyli Cate Blanchett, Carey Mulligan, Marion Cotillard i Jennifer Lawrence.

Ta pierwsza należy do tych rzadko spotykanych aktorek, które rzadko dokonują błędnych decyzji na czerwonym dywanie, ale mimo to nigdy nie można ich uznać za przewidywalne. "Ona nigdy nie decyduje się na bezpieczną opcję, preferuje eksperymenty z kreacjami Balenciagi, Christophera Kane'a i Givenchy, zawsze odciskając indywidualne piętno" - napisał "Vogue", umieszczając Blanchett na liście "The Best Dressed List".

Stylem Lawrence zachwycił się i "Vogue", i "Time", które doceniły jej kreację Diora, w której przyszła na ceremonię rozdania Oscarów. "Jennifer w pięknej sukni, w której upadła na schodach, idąc po statuetkę, podarowała nam kilka chwil mody, które traktujemy jako niezapomniane" - napisała biblia mody.

Najlepsze kreacje 2013 roku:

"Time" tak uzasadnił zwycięstwo aktorki: "Jasnoróżowa suknia księżniczki dała jej eteryczny wygląd syreny. Lawrence zjednała sobie widzów, gdy się w niej potknęła na schodach, jak szła odebrać statuetkę. Przewróciła się czy nie, wciąż promieniowała blaskiem gwiazdy".

Autor: am/ja / Źródło: tvn24.pl