W momencie, kiedy stumilionowa osoba zaczęła obserwować amerykańską gwiazdę pop Katy Perry na Twitterze, piosenkarka pobiła kolejny rekord, zapisując się w historii mediów społecznościowych jako najpopularniejsza użytkowniczka tego medium.
32-letnia piosenkarka drugi rok z rzędu jest "królową Twittera". W poprzednim roku była pierwszą osoba, która na tym serwisie społecznościowym śledziło ponad 90 milionów użytkowników.
O tym, że Perry przekroczyła kolejną granicę, poinformował sam serwis, publikując informację 16 czerwca. Twitter przypomniał niektóre wpisy piosenkarki opublikowane od 2009 roku, kiedy otworzyła swoje konto.
"Gratulacje dla Katy Perry, pierwszej osoby, która ma 100 milionów obserwujących!" - czytamy w opisie tweeta.
Today, we #WITNESS history.
Congratulations @katyperry, the first to reach 100 million followers! #LoveKaty pic.twitter.com/41aJyPTtZ2— Twitter (@Twitter) 16 czerwca 2017
Bieber drugi, Obama trzeci
Perry jest najchętniej obserwowaną osobą na Twitterze. Na drugim miejscu plasuje się Justin Bieber, którego obserwuje 96,7 miliona użytkowników. Na trzecim miejscu znalazł się były prezydent USA Barack Obama, który ma blisko 91 miliona obserwujących. W porównaniu z zeszłym rokiem na podium nastąpiła zmiana. Były prezydent wyprzedził Taylor Swift, która w 2016 roku z wynikiem 79 miliona obserwujących była trzecia. Obecnie piosenkarkę obserwuje 85 milionów osób, co daje jej czwarte miejsce.
Wśród 100 najpopularniejszych kont na Twitterze większość należy do gwiazd muzyki, sportu, telewizji, serwisów medialnych i kilku polityków.
Najchętniej obserwowanym przywódcą politycznym jest amerykański prezydent Donald Trump, który z wynikiem 32,4 miliona obserwujących uplasował się na 33. miejscu w ogólnym rankingu popularności. Dwa miejsca niżej znalazł się premier Indii Narendra Modi (30,7 miliona obserwujących).
BBC News zwraca uwagę na to, że nie jest jasne, ile z tych kont należy do rzeczywistych użytkowników serwisu, a ile jest fałszywych. Brytyjska redakcja wskazuje, że używając Twitter Audit - narzędzia, który sprawdza przykładowe konta i zlicza różne wskaźniki, w tym liczbę wysłanych tweetów - można stwierdzić, że blisko dwie trzecie obserwujących Perry i Biebera mogą być kontami fake'owymi. W przypadku kont obserwujących Obamę i Trumpa, ta liczba może sięgać około 30 procent.
Autor: tmw//now / Źródło: BBC News, tvn24.pl