Na środku chodników, w krzakach, w Wiśle - w takich miejscach znajdowane są w Krakowie wypożyczane na minuty hulajnogi elektryczne. Niektóre są nawet zrzucane z mostu do rzeki. - Przestrzeń miejska jest dawana operatorom za darmo. Chcemy z tym skończyć, będą musieli płacić - zapowiada w rozmowie z TVN24 Dariusz Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Krakowa.
Kraków mierzy się z narastającym problemem porzucanych w najróżniejszych, nawet najbardziej zaskakujących, miejscach, hulajnóg elektrycznych. Chodzi o te pojazdy, które wynajmowane są na minuty przez kilka prywatnych firm. Jednoślady nieraz zajmują całą szerokość chodników, pozostawiane są przed drzwiami wejściowymi do budynków i w krzakach, czasem przewracają się też na ulice.
Czytaj też: Władze Krakowa grożą palcem operatorom hulajnóg. Wiceprezydent o stanowczych działaniach.
Mimo że miejskie służby zabierają z przestrzeni publicznej dziesiątki, a nawet setki hulajnóg, nie rozwiązuje to problemu. - Te hulajnogi są dosłownie wszędzie (...). Ostatnio mamy informacje o tym, że sygnał części hulajnóg kończy się gdzieś w okolicach Wisły, najczęściej są to Bulwary Wiślane, mosty. Wygląda na to, że te hulajnogi są po prostu wrzucane do Wisły, a część jest nawet zrzucana z mostu - mówi w rozmowie z reporterem TVN24 Mateuszem Półchłopkiem rzecznik prasowy Urzędu Miasta Krakowa, Dariusz Nowak.
Mają być kary za wyrzucone hulajnogi i patrol urzędników
Władze miasta z narastającym problemem chcą walczyć za pomocą kar finansowych - jednak nie dla samych użytkowników, których nieraz trudno namierzyć lub złapać na gorącym uczynku, a dla firm, które zarabiają na udostępnianiu tego środka transportu.
"Poinformowaliśmy przedstawicieli trzech firm o zakończeniu okresu bezpłatnego korzystania z miejskiej przestrzeni" - poinformował w mediach społecznościowych wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig.
Operatorzy korzystają na terenie miasta ze 103 specjalnie wyznaczonych na chodnikach parkingów dla hulajnóg, na których użytkownicy powinni zostawiać po zakończonej podróży wypożyczone jednoślady. - Przestrzeń miejska jest dawana operatorom za darmo. Chcemy z tym skończyć, tak, żeby płacili. Będą musieli płacić za te miejsca, które zajmują - zapowiada Nowak.
Wiceprezydent Kulig poinformował też, że miasto zaproponowało "wprowadzenie miejskiego patrolu, który byłby finansowany przez operatorów z kar za nieprawidłowo zaparkowane hulajnogi, jak i z opłat za korzystanie z terenów należących do gminy".
Jak wyjaśnia Nowak, chodzi o "patrol urzędników, którzy będą jeździć, robić zdjęcia, hulajnogi będą zabierane, a operatorzy będą płacili za to, że ta hulajnoga jest w ten sposób rzucona i za to, że zostanie odwieziona". - Mało tego, ten patrol będzie opłacany z pieniędzy z kar za źle zaparkowane hulajnogi - mówi rzecznik krakowskiego magistratu.
Urząd miasta: hulajnóg już jest mniej
Dariusz Nowak podkreśla, że miasto - tak jak wcześniej na przykład Rzym - chce ograniczyć liczbę hulajnóg w przestrzeni publicznej.
- Już się to udało zrobić, dlatego, że od 12 maja tych hulajnóg jest mniej. Dogadaliśmy się z operatorami, że w tych "boksach" (parkingach dla hulajnóg - red.) będzie (maksymalnie - red.) 30 hulajnóg, po 10 od każdego z trzech operatorów. Do 12 maja było ich (hulajnóg - red.) tyle, ile się zmieściło - zaznacza Dariusz Nowak.
Od 2020 roku obowiązuje porozumienie operatorów hulajnóg z Zarządem Transportu Publicznego, które zakłada między innymi nałożenie blokady ograniczającej prędkość pojazdu w centrum Krakowa. Firmy zobowiązały się, że wypożyczane pojazdy będą poruszać się z prędkością do 18 kilometrów na godzinę między innymi na obszarze Plant, Młynówki Królewskiej, parku Krakowskiego, parku Jordana, Lasku Wolskiego, parku Lotników Polskich czy Bulwarów Wiślanych.
Porozumienie dotyczyło również określenia strefy wyłączonego parkowania. Użytkownicy pojazdów nie mogą zostawić hulajnóg m.in. na obszarze Starego Miasta (w obrębie pierwszej obwodnicy) czy fragmencie Bulwarów Wiślanych a pozostawione niewłaściwie hulajnogi będą sukcesywnie porządkowane z ulic przez operatorów.
Czytaj też: Ponad milion wypożyczeń w tym sezonie. "Rower miejski wraca do popularności sprzed pandemii"
"Przypominamy, że prawidłowe parkowanie hulajnóg zostało określone przez prawo: hulajnogę należy parkować w wyznaczonym przez zarządcę drogi miejscu, a jeśli takiego nie ma, trzeba parkować równolegle i jak najbliżej zewnętrznej krawędzi chodnika, tak aby zostawić jak najwięcej miejsca dla pieszych – nie mniej niż 1,5 metra" - zaznaczyli w komunikacie krakowscy urzędnicy.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24