Podnieśli ceny biletów, wydłużyli płatne parkowanie. Duże zmiany w Krakowie

EN_01469338_0013
Zmiany w cenniku strefy płatnego parkowania w Krakowie. Przyjezdni zapłacą więcej (materiał z 4 sierpnia 2025 r.)
Źródło: TVN24
Wyższe ceny biletów komunikacji miejskiej, wydłużone godziny płatnego parkowania i koniec darmowego postoju w centrum w każdą niedzielę. Kraków wprowadza zmiany, które mają zapewnić miastu dodatkowe 100 milionów złotych rocznie. W przypadku tramwajów i autobusów zmienią się nie tylko ceny biletów, ale też okresy ich obowiązywania.

Uchwały o zmianie taryfy biletowej i zmianach w strefie płatnego parkowanie przeszły większością głosów radnych klubów Koalicji Obywatelskiej i Nowej Lewicy. Wśród przeciwników byli głównie radni z Prawa i Sprawiedliwości. Przedstawiciele Krakowa dla Mieszkańców jednomyślnie sprzeciwili się podwyżkom cen biletów, ale w głosowaniu dotyczącym strefy płatnego parkowania nie byli jednomyślni.

Ceny biletów komunikacji miejskiej ulegną zmianie 2 marca, a zmiany w strefie płatnego parkowania nastąpią 31 stycznia. Co się zmieni?

Nowy cennik biletów komunikacji miejskiej w Krakowie

Od 2 marca droższe mają być bilety okresowe, jednorazowe i czasowe. Nie zmienią się ceny biletów grupowych do 20 osób (50 zł po mieście, 60 zł po aglomeracji) i weekendowych rodzinnych (25 zł). Tak jak dotychczas będzie też kosztował bilet jednoprzejazdowy – 6 zł.

Wprowadzony zostanie bilet 15-minutowy za 4 zł, a zlikwidowany 20-minutowy za tę samą cenę. Nowością będzie bilet 30-minutowy za 6 zł.

Bilet 60-minutowy kosztował będzie 8 zł (dotychczas 6 zł), 90-minutowy – 9 zł (dotychczas 8 zł), 24-godzinny po mieście – 20 zł (dotychczas 17), 24-godzinny po aglomeracji – 40 zł (dotychczas 22), 48-godzinny – 40 zł po mieście i aglomeracji (35 zł), 72-godzinny – 55 zł (dotychczas 50 zł), 7-dniowy – po mieście 65 zł (dotychczas 56 zł), 7-dniowy – po mieście i aglomeracji – 80 zł (dotychczas 68 zł).

Nowy cennik biletów jednorazowych w Krakowie
Nowy cennik biletów jednorazowych w Krakowie
Źródło: Urząd Miasta Krakowa

Bilety miesięczne imienne mieszkańca kosztować mają: na wszystkie linie 109 zł (dotychczas 90 zł), na jedną linię 80 zł (dotychczas 64 zł), bilet półroczny: 565 zł (obecnie 470 zł).

Do oferty wprowadzono bilet roczny dla studentów za 470 zł. Radni opozycji zwrócili uwagę, że w kampanii wyborczej prezydent Krakowa Aleksander Miszalski obiecywał wprowadzenie takiej oferty dla studentów, jednak polityk KO proponował, by koszt biletu wynosił 365 zł.

Nowy cennik biletów miesięcznych dla mieszkańców Krakowa
Nowy cennik biletów miesięcznych dla mieszkańców Krakowa
Źródło: Urząd Miasta Krakowa
Nowy cennik biletów miesięcznych dla osób niepłacących w Krakowie podatków
Nowy cennik biletów miesięcznych dla osób niepłacących w Krakowie podatków
Źródło: Urząd Miasta Krakowa

Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski argumentował zmianę taryfy wzrostem w ostatnich pięciu latach kosztów wozokilometrów w komunikacji miejskiej o 80 proc., wzrostem cen energii, personelu, inflacją, o którą obwinił prezesa NPB Adama Glapińskiego. Jego zdaniem transport publiczny w Krakowie będzie wciąż jednym z najtańszych w porównaniu z innymi miastami.

Zdaniem dyrektora Zarządu Transportu Publicznego (ZTP) Łukasza Franka nowy cennik przyniesie miastu dodatkowe wpływy w wysokości prawie 66 mln zł. Franek w uzasadnieniu uchwały podał, że obecnie miasto dokłada niemal 65 proc. środków własnych na transport zbiorowy.

Propozycję podwyżek cen biletów skrytykowali pasażerowie, radni opozycyjnych klubów i posłanka Lewicy Daria Gosek-Popiołek. Przeciwnicy podwyżek zwracali uwagę m.in. na to, że zmiana taryfy nastąpi w roku wejścia w życie strefy czystego transportu (SCT) w Krakowie. Ocenili też, że droższe bilety nie zachęcą mieszkańców do rezygnacji z samochodów, do czego urzędnicy zachęcają.

Radni KO broniący podwyżek przedstawili relację biletu miesięcznego mieszkańca na wszystkie linie w stosunku do wynagrodzenia minimalnego netto. Z danych tych wynika, że po podwyżce w 2026 r. koszt tego biletu będzie wynosił 3 proc. wynagrodzenia minimalnego netto. W 2025 r. wynosi 2,6 proc. wynagrodzenia minimalnego netto. W 2024 stanowił niecałe 2,8 proc. W 2021 - 4 proc. W 2020 - 3,6 proc. Ich zdaniem zmiana cennika jest konieczna do rozwoju transportu publicznego.

Taryfa dynamiczna za rok

Urząd miasta zapowiedział jednocześnie, że w styczniu 2027 roku zostanie wprowadzona kolejna zmiana w taryfie biletowej - ma nią być tak zwana "taryfa dynamiczna". Rozwiązanie będzie polegać na naliczaniu opłat w zależności od faktycznie przejechanego dystansu, a nie na czasie spędzonym w podróży.

Jak przekazał magistrat, opłata minimalna w tej taryfie ma wynosić 4 zł w przypadku biletu normalnego i 2 zł w przypadku ulgowego. Ta kwota pozwoli na przejechanie dystansu do 3,5 kilometra. Każde kolejne rozpoczęte 500 metrów ma kosztować posiadaczy biletu normalnego 50 groszy, a ulgowego - 25 groszy.

Maksymalna opłata za podróż będzie wynosiła 9 zł za bilet normalny i 4,50 zł za ulgowy, a dzienny limit opłat pasażera wyniesie 20 zł dla osób kupujących bilet normalny i 10 zł dla posiadaczy biletu ulgowego.

Dynamiczna taryfa biletów komunikacji miejskiej w Krakowie
Dynamiczna taryfa biletów komunikacji miejskiej w Krakowie
Źródło: Urząd Miasta Krakowa

Płatne parkowanie także w niedzielę i dłuższe godziny strefy

Z kolei od 31 stycznia zmiany zaczną obowiązywać w strefie płatnego parkowania. Opłaty w nich pobierane będą od poniedziałku do soboty w godzinach od 9 do 22, a nie jak do tej pory od 10 do 20. Opłaty w podstrefie A, obejmującej centrum miasta, będą obowiązywać także w niedziele (z wyjątkiem niedziel handlowych).

Strefa płatnego parkowania w Krakowie
Strefa płatnego parkowania w Krakowie

Wydłużenie czasu płatnego parkowania ma zwiększyć dochody miasta o 40 mln zł rocznie i zwiększyć rotację samochodów zaparkowanych w centrum i okolicach centrum. Wydłużenia godzin płatnego parkowania domagała się m.in. część mieszkańców, którzy narzekali, że ich miejsca postojowe zajmują turyści.

Radni sprzeciwiający się tym zmianom ocenili, że w połączeniu z podwyżką cen biletów są one dotkliwe dla mieszkańców dzielnic peryferyjnych – ponieważ niezależnie czy pojadą do centrum samochodem czy transportem publicznym, to będą musieli liczyć się z większymi wydatkami. Padły też zdania, że bardziej będzie się opłacało zaparkować na znaku zakazu i że opłacalne stanie się korzystanie z usług zagranicznych przewoźników.

Agnieszka Łętocha (KO), która głosowała inaczej niż klubowi koledzy oceniła, że "już aktualnie opłaty za parkowanie w Krakowie są wyższe niż w Rzymie".

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: