Do drugiej już w tym roku usterki Sokoła - śmigłowca Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego - doszło podczas wtorkowej akcji ratunkowej w rejonie Orlej Perci. Zadysponowany śmigłowiec musiał zawrócić, bo coś zaniepokoiło pilotów. Po powrocie do bazy i próbie naprawy ratownicy spróbowali wyruszyć na akcję ponownie - znów jednak musieli wrócić na lotnisko.
Ostatecznie pomoc udało się zapewnić dzięki maszynie ze Słowacji, która zabrała poszkodowanego turystę do szpitala w Zakopanem.
W środę po południu Sokół został naprawiony i wrócił do służby. To jednak nie pierwszy raz w tym roku, kiedy doszło do usterki. Wcześniej śmigłowiec został uziemiony na dłuższy czas w czerwcu, kiedy lądował awaryjnie w Nowym Targu. Na czas naprawy do Zakopanego został skierowany śmigłowiec wojskowy.
Remont śmigłowca TOPR. MSWiA podaje plan
Jak poinformowało tvn24.pl Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, w 2026 roku i kolejnych latach planowany jest "duży remont" śmigłowca TOPR. Tylko w przyszłym roku koszt inwestycji ma przekroczyć 14 milionów złotych.
"MSWiA podejmuje aktywne działania w kwestii zapewnienia sprawności śmigłowca Sokół. Rocznie na jego utrzymanie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przeznacza sześć milionów złotych" - zaznaczyło biuro prasowe resortu w odpowiedzi na nasze pytania.
Generalny remont Sokoła może wiązać się z uziemieniem śmigłowca na dłuższy czas. Na przełomie 2014 i 2015 roku maszyna przeszła podobne naprawy, które wówczas kosztowały resort siedem milionów złotych. Śmigłowiec nie mógł być jednak wykorzystywany przez dziewięć miesięcy - tyle trwały prace modernizacyjne w zakładach lotniczych PZL-Świdnik.
"Lata Sokoła są policzone". Kiedy nowy śmigłowiec dla TOPR?
Ministerstwo nie odniosło się jednak do naszych pytań dotyczących zakupu nowej maszyny dla TOPR, czego domagają się ratownicy. Władze TOPR informowały wcześniej, że remont śmigłowca mógłby pozwolić mu na służbę do około 2030-2032 roku - w tym czasie miałaby zostać kupiona nowa maszyna, na której będą szkolić się ratownicy i piloci.
Choć maszyny typu Sokół nie są już produkowane, to mają być serwisowane do 2035 roku.
Jak informowaliśmy w czerwcu, obecnie procedowana jest przetargowa ścieżka zakupu śmigłowców dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Koszt jednej maszyny szacowany jest na 80 milionów złotych. TOPR liczy, że również dla ratownictwa górskiego uda się znaleźć śmigłowiec. Taka wyspecjalizowana maszyna jest jednak zwykle droższa od tych, którymi dysponuje LPR. Mowa o kosztach sięgających nawet 150 milionów złotych.
- Śmigłowiec do ratownictwa górskiego musi mieć specjalne wyposażenie i zupełnie inne możliwości niż maszyny do działań miejskich. Jesteśmy gotowi do działania, mamy ludzi i kompetencje. Potrzebujemy tylko sprawnej maszyny, która pozwoli nam bezpiecznie nieść pomoc - mówił nam Jan Krzysztof, naczelnik TOPR.
W sierpniu, po drugiej już usterce, ratownik dyżurny TOPR Marcin Józefowicz powiedział dziennikarzom, że nowy śmigłowiec jest bardzo potrzebny. - Zegar tyka, kalendarz swoje pokazuje. Miesiące czy lata Sokoła są policzone, kończą się. Wdrożenie nowego sprzętu będzie na pewno kosztować dużo pieniędzy, dużo czasu i energii (...). Tego czasu dużo nie zostało, a dużo jest do zrobienia. Zaczyna się nam palić grunt pod nogami - ocenił Józefowicz.
W razie usterki pomogą Słowacy i wojsko
MSWiA podkreśla, że jak na razie Sokół jest sprawny i gotowy do użycia.
"Podkreślamy, że priorytetem MSWiA jest zapewnienie ciągłości działań ratowniczych w górach. Gotowość niesienia takiej pomocy jest zawsze zagwarantowana, a TOPR popisało stosowne umowy ze stroną słowacką, która w razie potrzeby zapewnia dodatkowe wsparcie. Ponadto wsparcie w zakresie ratownictwa górskiego z użyciem śmigłowca może być udzielane przez MON" - podkreślono w odpowiedzi na pytania tvn24.pl.
Autorka/Autor: Bartłomiej Plewnia
Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock