Wybuchy metanu w kopalni Pniówek. Decyzja w sprawie akcji ratowniczej: wysyłanie obecnie ratowników byłoby "nieodpowiedzialne"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24
Decyzja przedstawicieli JSW o akcji ratowniczej
Decyzja przedstawicieli JSW o akcji ratowniczejTVN24
wideo 2/13
Decyzja przedstawicieli JSW o akcji ratowniczejTVN24

Ratownicy górniczy szli po siedmiu pracowników kopalni Pniówek, uwięzionych na dole od środy. Budowali rurociąg, którym dostarczali pod ziemię świeże powietrze. Gdy dodawali kolejny odcinek w czwartek wieczorem, doszło do wybuchu. Wszyscy - 10 ratowników - wydostali się na powierzchnię. W ciężkim stanie są trzy osoby. Przedstawiciele JSW i kopalni podjęli decyzję, że do czasu ustabilizowania sytuacji wentylacyjnej nie będą wysyłać na dół kolejnych ratowników. Przyznali, że ponowne zejście w rejon katastrofy to może być kwestia miesięcy. Niedziela w regionie będzie dniem żałoby.

Po czwartkowych wybuchach w kopalni Pniówek w Pawłowicach, poszerzony o specjalistów zespół w sztabie akcji w piątek rano zdecydował o odstąpieniu od akcji ratowniczej. Jako pierwsi dowiedzieli się o tej decyzji najbliżsi zaginionych siedmiu górników.

Tomasz Cudny, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy kopalnia Pniówek, przekazał na briefingu w piątek o 9.30, że podjęli decyzję "o odstąpieniu od prowadzenia akcji ratowniczej w celu wydobycia tych siedmiu górników". - Akcja ratownicza będzie prowadzona w celu zaizolowania obszaru kopalni, żeby nie zagrażał funkcjonowaniu ludzi w innych częściach zakładu. Jest to bardzo trudna decyzja - dodał.

Wysyłanie ratowników byłoby obecnie "nieodpowiedzialne"

Edward Paździorko, wiceprezes JSW mówił o wielkiej determinacji ratowników, którzy przekroczyli już setny metr, kładąc lutniociąg. - Już byśmy tą determinacją nie zwojowali więcej, poza narażaniem kolejnych zastępów. A tak być nie może. Sytuacja się zmienia. Na to wpływu nie mamy. Dzieje się rzecz poza kontrolą zastępów i wentylacji - mówił Paździorko. - Próbujemy kolejnej metody, którą ustaliliśmy, to jest sposób który będzie prowadzić do zamknięcia rejonu - dodał.

Przedstawiciele JSW podkreślali, że rejon, gdzie uwięzieni są ratownicy, stał się zbyt niebezpieczny do prowadzenia akcji i wysyłanie tam kolejnych zastępów byłoby nieodpowiedzialne. Nie wiadomo, kiedy będzie można ją wznowić.

- Ta akcja od początku była prowadzona w trudnych warunkach. Różnego rodzaju zaburzenia wentylacyjne, które występują w tej partii akurat, gdzie nastąpił na początku ten wybuch, mówią o tym, że my musimy przede wszystkim ustabilizować sytuację wentylacyjną. Ta sytuacja jest dzisiaj bardzo trudna. Ratownicy zawsze, w każdej sytuacji, idą na krawędzi przepisów i ogromnego ryzyka. My musimy stworzyć im warunki dobrej, bezpiecznej pracy - powiedział Piotr Buchwald, prezes zarządu Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego.

10-15 godzin czekania na ustabilizowanie sytuacji

Jak mówił, przy udziale naukowców przeanalizowano możliwość izolacji rejonu. Pod uwagę brano cztery warianty, z których wszystkie są dopuszczalne.

- Dzisiaj, na chwilę obecną, podjęliśmy wyłącznie działania dotyczące ustabilizowania sytuacji czysto wentylacyjnej.. Myślę, że za jakieś 10-15 godzin ta sytuacja powinna wrócić do normy i wtedy podejmiemy, w gronie znów ekspertów, naukowców, (decyzję) co do wyboru wariantu, który zastosujemy, jeśli chodzi o izolację. To jest na tym etapie konieczność - podkreślił Buchwald.

Akcja ratownicza w kopalni Pniówek wstrzymana [wideo z 22 kwietnia]
Akcja ratownicza w kopalni Pniówek wstrzymanaTVN24

Ponowne wejście w rejon katastrofy to kwestia miesięcy

Dziennikarze pytali, czy wiadomo, kiedy akcja ratownicza będzie mogła być wznowiona. Prezes JSW Tomasz Cudny przypomniał, że po wypadku w kopalni Brzeszcze o podobnym charakterze, poszukiwany pracownik został wydobyty po kilku miesiącach. - Izolując rejon zostawiamy w tym obszarze linie chromatograficzne; będziemy na bieżąco analizować atmosferę za korkami i wtedy, po jakimś czasie, będzie można podjąć decyzję, czy wejście w tamten rejon jest możliwe – wskazał.

- Dzisiaj, przy informacjach jakie mamy, nie sposób określić terminu – zastrzegł. Przyznał, że ponowne wejście w rejon katastrofy to kwestia "miesięcy". - Tu nie ma innej możliwości: to jest duży obszar, duży rejon, próbujemy analizować wszelkiego rodzaju dostępy otworami, aby tam wpuścić gazy inertne (obojętne, nieuczestniczące w przebiegu reakcji - red.), aby przydusić to wszystko, ale to dopiero po wykonaniu korków izolacyjnych, uszczelnieniu dopływów powietrza do rejonu – uściślił Cudny.

Odnosząc się do pytania o dalsze wydobycia w Pniówku prezes przypomniał, że chodzi o jedną z czterech ścian zakładu, która dotąd dawała 3 tys. ton węgla koksowego dziennie. - Po zamknięciu rejonu zobaczymy, jaki to ma wpływ, jak przeorganizować modele transportowe, modele odstawy, ponieważ zamykany obszar jest bardzo duży. Same pozostałe ściany mogą wydobywać - dodał.

Czym jest metan? Kiedy dochodzi do wybuchu? Jakie mogą być skutki? Ekspert tłumaczy>>>

Co wiemy o tym, co się wydarzyło w kopalni Pniówek w Pawłowicach na Śląsku:

- kwadrans po północy w środę tysiąc metrów pod ziemią doszło do wybuchu i zapalenia metanu, w rejonie zagrożenia było 42 górników; - na dół wyruszyli ratownicy górniczy, część górników udało się ewakuować; - po około trzech godzinach doszło do wtórnego wybuchu pod ziemią, utracono kontakt z ratownikami; - nie żyje 5 osób: 4 zmarły pod ziemią, jedna w szpitalu; - do szpitali trafiło 20 osób; 10 osób przebywa w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich; - pod ziemią wciąż uwięzionych jest 7 osób: 5 ratowników górniczych i 2 górników; - ratownicy górniczy budowali na dole kopalni lutniociąg, którym dostarczali świeże powietrze; - w czwartek wieczorem doszło do kolejnych wybuchów metanu, poszkodowanych zostało 10 ratowników, nikt nie zginął, ale trzy osoby są w ciężkim stanie.

OGLĄDAJ TVN24 NA TVN24 GO >>>

Kolejne wybuchy w kopalni Pniówek

W czwartek wieczorem w kopalni Pniówek doszło do czterech kolejnych wybuchów metanu. Do zdarzenia doszło podczas pracy ratowników górniczych przy wydłużaniu lutniociągu (przewodu doprowadzającego powietrze) w chodniku N-12 w rejonie ściany N-6, który miał umożliwiać dojście do poszukiwanych od środy siedmiu górników.

Kolejny wybuch w kopalni Pniówek
Kolejny wybuch w kopalni PniówekTVN24

- Po dołożeniu kolejnej lutni, w trakcie wycofywania ratowników doszło do kolejnych wybuchów, w wyniku których podmuchy objęły 10 ratowników, którzy ulegli urazom. Wszyscy po wyjechaniu na powierzchnię trafili do okolicznych szpitali, większość z nich na obserwację. Wszyscy ratownicy opuścili zagrożony rejon o własnych siłach – zrelacjonowali przedstawiciele JSW.

Trzech z 10 ratowników w stanie ciężkim

Dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego Łukasz Pach przekazał, że wszyscy z 10 poszkodowanych po wybuchu ratownicy byli przytomni oraz wydolni krążeniowo i oddechowo. Stan trzech z nich określono jako ciężki, czterech jako dobry, do obserwacji szpitalnej, a trzech zaopatrzono na miejscu, aby odesłać ich do domu.

Kopalnia PniówekTVN24

Według informacji przekazanych przez dyrektora WPR, poszkodowani w czwartkowy wieczór trafili do 7 placówek medycznych. Zapytaliśmy przedstawicieli lecznic o stan pacjentów.

Ratownik, który został przetransportowany śmigłowcem LPR do Górnośląskiego Centrum Medycznego, szpital w Ochojcu w Katowicach, był przytomny, doznał urazów głowy, klatki piersiowej, brzucha.

Ratownik hospitalizowany w szpitalu w Rybniku jest w stanie stabilnym, nie zagrażającym życiu. Kolejne osoby trafiły do szpitali w Jastrzębiu-Zdroju (ratownik jest w stanie dobrym, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, dalsza diagnostyka i pozostaje na obserwacji), Cieszynie, Pszczynie, Żorach, Wodzisławiu Śląskim. Z tej ostatniej lecznicy pacjent po opatrzeniu został już wypisany do domu. Miał lekkie obrażenia, nie wymagał hospitalizacji.

Wybuchy wstrzymały budowę lutniociągu

Czwartkowe wybuchy wstrzymały prace przy budowie lutniociągu, a co za tym idzie, również akcję poszukiwawczą siedmiu pracowników, którzy ucierpieli wskutek środowych wybuchów. Kierownik akcji zdecydował o wstrzymaniu działań do czasu ustabilizowania się atmosfery w rejonie ściany N-6.

JSW zasygnalizowała, że w piątek w kopalni Pniówek podczas posiedzenia zespołu w sztabie akcji poszerzonego o specjalistów, zostanie podjęta decyzja o dalszych krokach akcji ratowniczej.

Po pierwszych wybuchach 5 osób zmarło, 7 jest poszukiwanych

W środę kwadrans po północy w kopalni Pniówek w Pawłowicach doszło do pierwszego wybuchu i zapalenia metanu. Zgodnie z informacjami Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy zakład, w rejonie prowadzącej wydobycie ściany N-6 na poziomie 1000 metrów było 42 pracowników. W czasie, gdy akcję prowadziły dwa zastępy ratowników, poszukujące trzech pracowników, doszło do wtórnego wybuchu. Według JSW obie eksplozje dzieliły niespełna trzy godziny.

Dotąd potwierdzono śmierć pięciu ofiar katastrofy. Do czasu kolejnych, czwartkowych wybuchów sześć osób było w ciężkim stanie. Kilkunastu pracowników było lżej rannych. 10 osób hospitalizowanych jest w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich - wszystkie są ofiarami środowych eksplozji.

Akcja ratownicza zmierzała do dotarcia do siedmiu zaginionych.

Poszkodowani w kopalni Pniówek - sytuacja w czwartek rano
Poszkodowani w kopalni Pniówek - sytuacja w czwartek ranoTVN24

Wyższy Urząd Górniczy przeanalizuje wypadek i akcję ratowniczą

W piątek prezes Wyższego Urzędu Górniczego powołał Komisję do zbadania przyczyn i okoliczności wybuchu metanu oraz wypadku zbiorowego, do którego doszło 20 kwietnia w kopalni Pniówek.

Komisja będzie pracowała pod przewodnictwem Krzysztofa Króla – wiceprezesa WUG. W jej skład weszli eksperci, specjaliści i naukowcy między innymi z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, Uniwersytetu Śląskiego, Głównego Instytutu Górnictwa, Instytutu Mechaniki Górotworu PAN, Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego, Jednostki Ratownictwa Górniczo-Hutniczego – KGHM Polska Miedź, Okręgowego Inspektoratu Pracy w Katowicach.

Do głównych zadań Komisji będzie należała między innymi: analiza wybuchu metanu oraz wypadku zbiorowego, w szczególności w aspekcie przyczyny, przebiegu oraz rejonu objętego skutkami zdarzenia, ocena akcji ratowniczej, ocena działań podejmowanych przez przedsiębiorcę i kierownika ruchu zakładu górniczego dla zwalczania zagrożenia metanowego w rejonie miejsca zdarzenia i ocena możliwości dalszego prowadzenia ruchu w tamtym obszarze.

Żałoba w regionie

"W związku z tragicznym wypadkiem, do jakiego doszło 20 kwietnia br. w kopalni węgla kamiennego Pniówek w gminie Pawłowice, wojewoda śląski Jarosław Wieczorek apeluje do wszystkich organizatorów imprez rozrywkowych na terenie województwa o powstrzymanie się od ich organizacji w dniu 24 kwietnia 2022 r. na znak żałoby po zmarłych górnikach" – przekazała w piątek rzeczniczka Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach Alina Kucharzewska.

"Wszystkim organom administracji rządowej działającym w Śląskiem wojewoda Wieczorek poleca opuścić w tym dniu flagi państwowe do połowy masztu" – dodała Kucharzewska.

Autorka/Autor:mag//rzw

Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Co najmniej 94 osoby zginęły w wyniku przejścia cyklonu Chido przez Mozambik. Do poważnych szkód doszło w targanej konfliktem wewnętrznym prowincji Cabo Delgado, gdzie żywioł dotknął ponad 90 tysięcy najmłodszych. W gruzy obróciły się tam całe miejscowości.

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

Źródło:
PAP, UNICEF

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda ocenił w wywiadzie dla szwajcarskiego dziennika "Neue Zuercher Zeitung", że prezydent elekt USA Donald Trump nie zostawi Ukrainy "na lodzie". Powołując się na spotkania z Trumpem, mówił, że jego sposób myślenia "jest jak na polityka nietypowy, ale jego oceny są bardzo klarowne".

Duda opowiada o "sposobie myślenia Trumpa"

Duda opowiada o "sposobie myślenia Trumpa"

Źródło:
PAP

Sieć Action poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży pudru dla dzieci Nuagé oraz zestawu do karmienia lalek. Jak zaapelowano w komunikacie, "w przypadku zakupu wskazanych artykułów należy natychmiast zaprzestać ich używania i zwrócić do sklepu".

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Źródło:
tvn24.pl

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Turystyka kulinarna od lat jest ważnym trendem. Smakosze powinni mieć na oku Neapol, który znalazł się na szczycie listy Taste Atlas z najlepszymi kulinarnymi miastami na świecie.

Najlepsze kulinarne miasta świata

Najlepsze kulinarne miasta świata

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl