Tak jest
Joanna Mucha, Jakub Kulesza
Trudno jest mi sobie wyobrazić, jakim tokiem myślowym trzeba się posługiwać, żeby głosować przeciwko Funduszowi Odbudowy. Jest to dla mnie jakaś aberracja - stwierdziła w pierwszej części programu "Tak jest" posłanka Joanna Mucha z Polski 2050. - To jest naprawdę olbrzymi błąd ze strony opozycji, że pozwoliła się w tę koleinę wepchnąć, że jest przeciwko tym pieniądzom - dodała. Posłanka przyznała, że Polska 2050 otrzymała telefon od przedstawiciela obozu rządzącego w sprawie poparcia Funduszu Odbudowy, jednak przekazała, że ze strony ruchu Szymona Hołowni komunikat był jasny: "albo rozmawia cała opozycja z rządem przy kamerach, przy podniesionej kurtynie, albo nie ma żadnej innej opcji, żadnej innej możliwości". Poseł Jakub Kulesza powiedział z kolei, że do Konfederacji nikt z taką propozycją nie dzwonił. Gość Andrzeja Morozowskiego odniósł się też do poparcia Funduszu Odbudowy przez Lewicę. - Rząd Mateusza Morawieckiego zawsze, gdy jest sytuacja kryzysowa, może liczyć na swojego cichego koalicjanta, czyli Lewicę. Nie było jeszcze sytuacji, żeby PiS jakąś dużą ustawę przegrał z uwagi na bunt Zbigniewa Ziobry czy Jarosława Gowina, bo zawsze Lewica była w gotowości - powiedział. Poseł Konfederacji wyraził zdziwienie postawą poparcia ratyfikacji funduszu przez Polskę 2050. - Jeżeli te pieniądze przyjdą, a przyjdą na kredyt, który będą musieli spłacać Polacy, to PiS będzie sprzedawał je jako własne - spuentował.