Estera Prugar-Wójcicka

Lech Janerka, inteligent z Wrocławia

Kiedyś, w latach 80., stać mnie było na branie udziału w akcji bezpośredniej. I fizycznie, i intelektualnie, choć jak się te dwie rzeczy połączy, to może z nich wyjść terroryzm, więc może też dlatego ograniczam się do pyskowania w piosenkach - mówi Lech Janerka w rozmowie z tvn24.pl. - Nie potrafię mówić o sobie poważnie. Myślę, że jestem półinteligentem. Powinienem się bardziej przykładać i jeszcze trochę popracować, mimo że czas mi się kończy - dodaje artysta.

"Wymyśliliśmy swoje pseudonimy właśnie po to, żeby nie musieć podawać nazwiska"

Być może, gdybyśmy za dzieciaka nie byli zabierani przez ojca do Jarocina, to później nie odkrylibyśmy heavy metalu. To również od taty nauczyłem się, że warto być konsekwentnym. I nawet jeśli nie zapełnimy stadionów, to znajdą się ludzie z podobną wrażliwością, którzy będą cenić to, co robimy - mówi Bartosz "Fisz" Waglewski. - Cieszę się, że dorastaliśmy w latach 80. i 90., i mogliśmy doświadczyć przełomu 1989 roku, bo wydaje mi się, że czas dzieciństwa wiele nas nauczył - dodaje Piotr "Emade" Waglewski.

"Wielu zabiło się z miłości, tak jak wielu wyszło z narkotyków"

To są historie w jakiś sposób uniwersalne, a jednocześnie działające na wyobraźnię. Historie dramatyczne, często bez szczęśliwego zakończenia - mówi Jan Emil Młynarski. - Spotykamy się tutaj z piosenkami, które mają blisko sto lat, i dla kogoś, kto nie ma świadomości kontekstu historycznego, to może być abstrakcja i zaskoczenie. Tytuły są listą narkotyków, a przecież to niby stare piosenki - dodaje artysta.

Arkadiusz Jakubik dla tvn24.pl: chcę być chory na Polskę do końca swoich dni

Myślę, że to nie jest tak, że Polacy, którzy siedzą po przeciwnych stronach stołu, nienawidzą się z natury – bo jedni wierzą, a drudzy nie, bo ci mają takie poglądy, a tamci inne. To nie jest prawda - podkreśla Arkadiusz Jakubik w rozmowie dla tvn24.pl. - Człowiek jest z natury dobrą istotą, tyle tylko, że pewne jednostki i mechanizmy sprawiają, że uwalniamy z siebie te niedobre cechy, które przecież każdy z nas posiada, a które powodują, że skaczemy sobie do gardeł. Nie dajmy się grillować mediom i politykom. Przestańmy ostrzyć na siebie noże i siekiery. Żyjmy w Polsce, którą każdy niech buduje jak sam sobie chce - dodaje artysta.

Adaś napisał piosenkę o swoich atakach paniki, Adam robi robotę. 5 milionów odtworzeń na TikToku

"Bałem się przyznać przed samym sobą, że coś może być ze mną 'nie tak'". "Bałem się też, że mógłbym zostać oceniony, nawet przez bliskich". Bał się. Pierwszy atak paniki. Kolejne. O tym strachu i "zawale duszy" napisał piosenkę. Odtworzono ją tylko na TikToku ponad 5 milionów razy. Dostał tysiące wiadomości, w tym takie jak: dziękuję, wciąż żyję. Adam "adaś." Pasierb, dziś wolny od lęku, jest twarzą kampanii społecznej #JESTEM, skierowanej do dzieci i młodzieży.

"Jakie kościotrupy? Pokaż mi chociaż jedną kość"

Przekonywał, że nie maluje śmierci, a w jego obrazach każdy widzi to, co chce zobaczyć. Kiedy, po jednej ze swoich wystaw, w księdze gości znalazł wpis zwiedzającego, który ocenił, że pokazano "same czaszki i kości", Zdzisław Beksiński zarządził liczenie czaszek na swoich pracach. Twierdził później, że nie znaleziono ani jednej. 

"Musimy mówić o sponiewieranych ciałach, o bólu, o nienarodzonych dzieciach"

Od dziecka mówiłam, że muszę sobie "przestryknąć kości". Patrząc wstecz, dostrzegam najróżniejsze sygnały, które powinny wzbudzić czujność, ale wtedy byłam przekonana, że po prostu mam pecha - wspomina Tatiana Okupnik, u której dwa lata temu zdiagnozowano zespół Ehlersa-Danlosa. Artystka, żona i mama dwójki dzieci przyznaje, że razem z wiedzą przyszła ulga. - Wcześniej nie wiedziałam, że jestem chora i moja choroba powoduje, między innymi chroniczne zmęczenie. To są pierdółki, które składają się na całość, ale niezdiagnozowane powodują, że człowiek jest zdezorientowany - podkreśla wokalistka, powracająca na scenę po siedmiu latach przerwy.

Damian Marley dla tvn24.pl: ludzie słuchają muzyki bez względu na nazwisko 

Każdy chce móc się bawić, a ludzie lubią seks, lubią czuć się "na haju" - taka jest nasza natura. I ja nie mam zamiaru próbować mówić ludziom, co powinni, a czego nie. Ale chciałbym dodać do tego jeszcze coś więcej, swoje przesłane płynące z rastafari - mówi w jedynej rozmowie, z Esterą Prugar, wokalista i kompozytor Damian Marley, najmłodszy z dzieci Boba Marleya.

"Największym wsparciem są ci, którzy rozumieją, że nic nie można zrobić"

Był miłością mojego życia. Byliśmy razem 13 lat i przez cały ten czas zasypialiśmy i budziliśmy się przytuleni, i wiem, że on mnie kochał najbardziej na świecie. Nigdy o tym nie zapomnę - mówi reżyserka Aleksandra Górecka, wieloletnia partnerka Barta Sosnowskiego, artysty, który zmarł nagle we wrześniu 2021 roku. Żałoba to wciąż w Polsce tabu - ocenia i wyznaje: Uwielbiałam, kiedy ktoś ze mną płakał, bo przynajmniej dawało mi to poczucie, że nie tylko ja to wszystko przeżywam, że nie tylko ja tego nie rozumiem i na to się nie zgadzam.

Mała orkiestra wielkiej pomocy

Artur zapytał o leki, a poznał historię Karola. Potem nastąpiła seria niezwykłych zdarzeń, których początkiem stała się spontaniczna, prywatna zbiórka pieniędzy na rzecz nowo poznanego sąsiada.

Czesław Mozil: boli mnie polityka, która wspiera przemoc domową

Nie mogę ukrywać, że często się brzydzę, kiedy patrzę na to, co się dzieje. Obrzydliwe jest ograniczanie praw kobiet do aborcji. Sama myśl o tym, że jakikolwiek mężczyzna chciałby decydować o ciele kobiety, przekracza wszelkie wyobrażenia - mówi Czesław Mozil w rozmowie z Esterą Prugar.

Zmiażdżenie, postrzał, ścięcie głowy. Ludzie giną na planach filmowych, odkąd istnieje kinematografia

Rzucamy się w to z bardzo małym szacunkiem dla ciała, używając rekwizytów, które mogą być bardzo niebezpieczne, zwłaszcza kiedy nie są odpowiednio traktowane - stwierdził w 2005 roku Michael Massee. 12 lat wcześniej, w czasie kręcenia "Kruka", oddał śmiertelny strzał do Brandona Lee. Wydarzenia na planie filmu "Rust" obudziły bolesne wspomnienia bliskich aktorów, kaskaderów i członków ekip filmowych, którzy stracili życie w wyniku wypadków na planach filmowych. Dochodzi do nich od ponad stu lat.

Fisz: Kto stworzył młodym taki świat? My, boomerzy

Nie cierpię tego mentorskiego tonu starszych pokoleń, które pouczają młodsze. Moje pokolenie bardzo długo miało problem, aby zaistnieć w mediach czy w polityce, długo byliśmy traktowani niepoważnie i z poczuciem wyższości. Nie chciałbym teraz mścić się na pokoleniu mego syna, choć przyznam, nie wszystko rozumiem - mówi Bartosz "Fisz" Waglewski w rozmowie z Esterą Prugar.

Damięcki: Czy bycie artystą zwalnia mnie z obywatelskiej odpowiedzialności za państwo?

Myślę, że uczciwość względem własnych wartości jest dla prawdziwego widza - bez względu na to, czy się z tymi poglądami zgadza, czy nie - ważna i godna szacunku - opowiada Mateusz Damięcki w rozmowie z portalem tvn24.pl. - Kiedyś hejt robił na mnie wrażenie, teraz po prostu odcinam się od niego. Nie interesują mnie opinie na mój temat, moich poglądów, czy mojego życia prywatnego, wypowiadane przez anonimowych frustratów - dodaje aktor.

"Niech te Chałupy i pszczoła dalej będą, ale nie zapominajmy o tym, że on był przede wszystkim gigantem"

Tata cały czas jest w Polsce żywy muzycznie, ale również osobowościowo. Cały czas jest grany i lubiany – opowiada Katarzyna Wodecka-Stubbs. - Kiedy o nim myślę, to najbardziej lubię go w domu – na naszych kolacjach, z rozpiętą białą koszulą albo siedzącego na balkonie i palącego papierosa, a czasem leżącego na sofie i słuchającego domowego gwaru – dodaje córka artysty i producentka nowej płyty "Wodecki Jazz '70 – dialogi" . 

"Łańcuch na naszej szyi zaciska się coraz mocniej i mocniej"

- Dwadzieścia pięć lat żyłem w Polsce, którą rządzili komuniści. To było ćwierć wieku fruwania, pływania i zatapiania się w absurdzie. Od 2015 roku robię dokładnie to samo, choć nie za sprawą komunistów, ale prawicy, która w wielu miejscach nie rożni się od tych pierwszych w zakresie metod sprawowania władzy - mówi Krzysztof "Grabaż" Grabowski w rozmowie z tvn24.pl.

"Nie śpiewamy o byciu grzecznymi chłopcami i nigdy takimi nie byliśmy"

Musieliśmy się jakoś wyżyć, a podczas takiego wyżywania się bywało różnie. Były sytuacje bardzo wesołe, ale też takie, z których trzeba się było później podnosić – mówi Jan Borysewicz, założyciel zespołu Lady Pank. - Takie jest życie, taki jest właśnie rock and roll. Od czterdziestu lat gramy na scenie, więc dla nas możliwości i pokus różnego rodzaju było od początku znacznie więcej niż dla przeciętnego człowieka, który codziennie wraca z pracy do domu, gdzie ogarnia rodzinę i dzieci – dodaje Janusz Panasewicz. 

Król: ja nie walczę, raczej tańczę

- W naszym przypadku najważniejsza jest szczerość. Może to zabrzmi banalnie, ale na naszej - mojej i Iwony - drodze pojawiają się ludzie, którzy rozumieją to, co robimy i nie trzeba im zbyt wiele tłumaczyć. Tworzymy własny świat - mówi Błażej Król w rozmowie z tvn24.pl.