Tak jest
Myroslava Keryk, Andrzej Korkus
Wkrótce mija rok od dnia rosyjskiej napaści na Ukrainę. Czy Ukraińcy znaleźli w Polsce schronienie, czy dom? - Powiedziałabym, że dla wielu po roku to już jest dom. Często tymczasowy, ale jednak dom. Większość dorosłych znalazła pracę, dzieci poszły do szkoły lub przedszkola. Na razie, póki trwa wojna, Polska to dom - mówiła w "Tak jest" Myroslava Keryk, historyczka, socjolożka, specjalistka w zakresie migracji Ukraińców do Polski. Dodała, że część uchodźców zdecyduje się zostać w Polsce lub wyemigruje dalej na zachód. - Zadziwiające, jak kobiety szybko nauczyły się języka polskiego. To olbrzymi krok, jak na rok pobytu - podkreślała prezeska zarządu Fundacji Ukraiński Dom i Fundacji Nasz Wybór. Podkreśliła, że wielu Ukraińców pracuje poniżej swoich ambicji i kompetencji, ale są to zajęcia, które pozwalają im żyć w naszym kraju. Gościem Anny Jędrzejowskiej był również Andrzej Korkus, prezes Fundacji Wspierania Migrantów na Rynku Pracy, dzięki któremu w całej Unii Europejskiej zadomowiło się 13 tysięcy uchodźców z Ukrainy, większość w Polsce. - W Polsce udało nam się znaleźć pracę i dach nad głową 11 tysiącom osób. To było im super potrzebne, ale też potrzebne naszej gospodarce. Współpracujemy z Ukrainą w zakresie migracji zarobkowej od lat, bo przed wojną pracowało w Polsce ponad milion osób z Ukrainy. Fascynujące jest to, jak uchodźcy z Ukrainy i nasze społeczeństwo poradziło sobie z tym największym kryzysem migracyjnym, jaki kiedykolwiek miał miejsce w Europie po II wojnie światowej - podkreślał Korkus.