Rozmowy na szczycie
Stawiski: trudny moment dla Europy, to się nie skończy na zamieszkach we Francji
Sytuację we Francji w związku z zamieszkami na przedmieściach francuskich miast po śmierci 17-letniego Nahela, zastrzelonego przez policję, komentowali w "Rozmowach na szczycie" Jacek Stawiski i Marcin Wrona. - Brutalność policji jest czymś, na co nie może być przyzwolenia, ale nie może być tak, że po działaniu policji, które być może czasem jest pójściem o krok za daleko, dochodzi do splądrowania całego miasta - mówił Marcin Wrona. Według dziennikarza, policjanci przy trudnych interwencjach nie mogą się zastanawiać, co robić i z tego czasem bierze się przekroczenie przez nich uprawnień, ale też nie może być tak, że funkcjonariusze boją się podejmować działania. Jacek Stawiski zwrócił uwagę na wątek polityczny sytuacji we Francji. - Oczywiście najważniejszym celem państwa jest zapobieżenie przemocy, niszczeniu porządku. Pytanie, czy państwo francuskie ma kłopot nie tyle z relacją policji ze społecznościami, co z czymś takim, co jest w kulturze: bunt, przemoc, gwałtowny zryw. Ostatnie lata to jest coś naprawdę bardzo niepokojącego we Francji - mówił Stawiski wspominając chociażby protest "żółtych kamizelek". Ocenił, że "bunt sięgnął instytucji państwa" i, jak dodał, bardzo trudno jest mu sobie wyobrazić to, jak francuski rząd zamierza sobie z tym poradzić. Stawiski mówił też, że w Paryżu jest "nieustanne zagrożenie skrajną prawicą", a "te nastroje służą bulgoczącej masie społecznej". - To jest trudny moment dla Europy, to się nie skończy tylko na zamieszkach we Francji - ocenił. Dziennikarze TVN24 mówili też o trudnej drodze Szwecji do NATO i o tym, czy będzie jedność wśród państw Sojuszu dla zaproszenia Ukrainy do jego struktur.