Nie przeprosił, na sądowym korytarzu wyzywał i groził. Stalker skazany

Policjanci zatrzymali stalkera
Policjanci zatrzymali podejrzanego o nękanie byłej partnerki
Źródło: KRP I
Ciągłe wydzwanianie, niszczenie telefonów, samochodu, wyzwiska i groźby, a w końcu próba podpalenia auta, w którym była jego ciężarna była partnerka. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia nie miał wątpliwości co do winy Mariusza K. i skazał go na cztery lata i dziewięć miesięcy pozbawienia wolności za uporczywe nękanie dwóch kobiet. K. skruchy nie wyraził, nie przepraszał. Na sądowym korytarzu krzyczał: "cię, k****, zabiję".
Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
  • Historie obu kobiet były podobne. Zaczęło się od związku, który wkrótce przerodził się w koszmar. Były partner nie dawał o sobie zapomnieć. Wydzwaniał do nich, pisał i to nie z jednego numeru. Dręczył osoby z ich otoczenia. Wyzywał, groził śmiercią, pojawiał się przed domami. Niszczył telefony i samochody kobiet.
  • Lista przewinień K. była długa. Prokuratura w akcie oskarżenia zarzucała mu 10 czynów, które według śledczych wielokrotnie powtarzał.
  • Sąd ocenił, że zachowania K. były dalekie od norm przyjętych w społeczeństwie. - Wręcz skrajnie odbiegające od oczekiwanych, w tym wyjątkowo obelżywe zachowanie wobec pokrzywdzonych - zaznaczył sędzia w uzasadnieniu nieprawomocnego jeszcze wyroku.
  • K. był już karany między innymi za kradzieże aut, za co odbył karę w Niemczech. W trakcie ostatniej sprawy na jaw wyszło też, że miał już wyrok za dręczenie innej kobiety.

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i potrzebujesz porady lub wsparcia, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.

Sąd w uznał w środę Mariusza K. za winnego uporczywego nękania swoich byłych partnerek (obie chcą pozostać anonimowe).

Pierwszą z nich dręczył od maja do września 2024 roku. Wysyłał wiadomości, wydzwaniał, groził, zniszczył telefon, wyzywał... K. ciągle pojawiał się też w pobliżu miejsca zamieszkania poszkodowanej czy na jej parkingu. W końcu podrzucił kobiecie do samochodu urządzenie do śledzenia lokalizacji. Innego dnia zaciągnął ją do auta i nie chciał jej z niego wypuścić, grożąc, że spowoduje kolizję. K. został także uznany winnym nakłaniania jej do nieskładania obciążających go zeznań w postępowaniu karnym.

Druga kobieta była nękana przez Mariusza K. od maja 2023 roku do stycznia 2024 roku. Znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Wyzywał, groził uszkodzeniem ciała i mienia. Z kolei we wrześniu 2023 roku, gdy pokrzywdzona była w aucie, próbował je podpalić (była wówczas w ciąży). Demolował mieszkanie, ciągnął ją za włosy, szarpał, rzucał o ścianę. Groził, że odbierze jej dziecko. Zniszczył też telefon komórkowy swojej byłej partnerki, okulary i kopał jej samochód.

Czytaj także: