Rozmowa Piaseckiego
dr Tomasz Karauda
Od kilku dni trwa protest pracowników ochrony zdrowia. Jednym z uczestników jest doktor Tomasz Karauda. - Ja bardzo dobrze zarabiam, nie chce więcej. To nie są bajońskie pieniądze, ale dają mi satysfakcje z życia. Na pewno kosztem dużej ilości pracy - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 doktor Karauda, lekarz oddziału chorób płuc Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Łodzi. Przyznał, że jest gościem we własnym domu, ma poczucie przepracowania, ponieważ ma dwa etaty i trzy kontrakty. Doktor Karauda przyznał, że "wielu ludzi chciałoby miej pracować", ale z powodu braku personelu "system ochrony zdrowia rozkraczyłby się w ciągu tygodnia". - Jeżeli damy dużo pieniędzy medykom dzisiaj i połowa medyków powie: to ja nie jadę do trzeciej czy czwartej pracy, albo do drugiej nawet, to kto tam będzie przyjmował? - zastanawiał się Karauda. Jak mówił, pracownicy służby zdrowia pracują w wielu miejscach. – Zmieniamy szpitale, personel zostaje ten sam – skwitował. - Musimy się wymieniać, bo ktoś będzie płacił swoim zdrowiem za to, że ja nie przyjadę. Muszę być, czy jestem zmęczony czy nie, bo się wysypią grafiki. My mamy poczucie odpowiedzialności za ludzi w pracy i pacjentów, którzy tam są – przyznał.