Opinie i wydarzenia

Kontrola polselska ws. wiz studenckich. Tomczyk: w tej sprawie nic nie zrobiono

Nasza kontrola dotyczyła niepokojących sygnałów, które w 2022 roku, dokładnie 25 marca, zgłaszało Ministerstwo Spraw Zagranicznych - mówił poseł KO Maciej Kierwiński po kontroli w Ministerstwie Edukacji i Nauki. Jak wyjaśnił, "wątpliwości, a może nawet poważne zarzuty, dotyczyły kwestii wiz stypendialnych, wydawanych w Polsce". Wskazał, że "zgłaszano liczne problemy, jeśli chodzi o weryfikację osób, które trafiają do naszych uczelni". Zaznaczył, że wśród wielu problemów, na które zwracano uwagi, była kwestia braku weryfikacji umiejętności posługiwania się językiem angielskim, ale były też zarzuty znacznie poważniejsze". - Na przykład, w przypadku niektórych uczelni, były zarzuty, że kandydaci przedstawiają w oczywisty sposób podrobione dokumenty, albo też przyjmowani są kandydaci z bardzo słabymi wynikami egzaminów w szkole średniej - kontynuował. Jak dodał, "nie jest to kompletnie kontrolowane". Jan Grabiec powiedział, iż "mamy bardzo jednoznaczne sygnały, potwierdzone przez pismo MSZ, że mamy do czynienia z tysiącami potencjalnych studentów, którzy uzyskują z polskich uczelni zaświadczenia, że mają zostać studentami, dostają na tej podstawie wizę, a potem nigdy na tej uczelni się nie pojawiają". Cezary Tomczyk podkreślił, że "w tej sprawie nic nie zrobiono". - Nie ma zawiadomień do prokuratury, nie ma kontroli, która została wszczęta. Jest tylko układ, który gdzieś w Polsce funkcjonuje - wymieniał.