Opinie i wydarzenia
Biden w Kijowie: Putin liczy, że nie będziemy trzymali się razem
Prezydent USA Joe Biden wygłosił w poniedziałek przemówienie w Kijowie, do którego przyjechał z niezapowiadaną wcześniej wizytą. Podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim amerykański przywódca przypomniał, że Ukraina odpiera rosyjską napaść już od roku. - Rok później Kijów stoi. Ukraina stoi. Demokracja stoi. Amerykanie stoją ramię w ramię z Wami, tak samo jak cały świat - stwierdził. Biden zapewnił również o dalszym wsparciu broniącego się kraju. - Skierujemy miliardy dolarów, żeby zapewnić funkcjonowanie ukraińskiego społeczeństwa - zadeklarował. Biden zaznaczył, że konflikt w Ukrainie jest największą wojną lądową w Europie od 75 lat. - To jest coś, co dzieje się wbrew wszelkim oczekiwaniom, a wy i tak triumfujecie. Jesteśmy przekonani, że będziecie triumfować nadal - zwrócił się do Ukraińców. - Poświęcenie Ukrainy jest ogromne, natomiast gospodarka Rosji walczy o przetrwanie. Dziesiątki tysięcy Rosjan uciekają ze swojego kraju. Putin liczył, że nie będziemy w stanie zebrać koalicji, ale źle to rozegrał - zaznaczył amerykański przywódca. Prezydent USA ocenił, że "nieograniczona agresja jest zagrożeniem dla wszystkich". - Razem przekazaliśmy niemal 700 czołgów, tysiące wozów pancernych, tysiąc systemów artyleryjskich, ponad dwa miliony sztuk amunicji artyleryjskiej, ponad 50 zaawansowanych wyrzutni rakietowych, systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwokrętowej. I wszystko to zostanie zwiększone o kolejne pół miliarda dolarów, które ogłosimy dziś i jutro - przekazał.