Kropka nad i 

Robert Biedroń

Lewica zawsze siada do stołu wtedy, kiedy może coś załatwić dla ludzi i tak się stało w tym przypadku - powiedział w "Kropce nad i" europoseł Lewicy Robert Biedroń. Odniósł się w ten sposób do porozumienia z rządem w sprawie Krajowego Planu Odbudowy, potrzebnego do uruchomienia Funduszu Odbudowy. Ocenił, że "Lewica wynegocjowała między innymi pieniądze dla przedsiębiorców, dla szpitali powiatowych, na budowę mieszkań". - My w przeciwieństwie do innych siadamy do stołu wtedy, kiedy opozycja może mieć sprawczość, bo po raz pierwszy opozycja, właśnie w tych negocjacjach, wykazała się sprawczością - mówił. - Ta frustracja wyborców opozycyjnych spowodowana tym, że my zajmujemy się ciągle sobą, wynikała właśnie między innymi z tego typu konfliktów, które były na opozycji. Naprawdę koniec z tym. Bądźmy skuteczni i zacznijmy załatwiać rzeczy, na którym zależy ludziom, a nie Borysowi Budce czy Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi - skomentował. Robert Biedroń na pytanie, czy nie ma kaca po tym, że Lewica usiadła do stołu z Jarosławem Kaczyńskim, odpowiedział, że "kaca powinni mieć ci, którzy siadali z Jarosławem Kaczyńskim, na przykład Platforma Obywatelska i negocjowali podwyżki dla posłów i senatorów". - Wtedy nie przeszkadzało Platformie Obywatelskiej negocjować, po cichu się dogadywać z Ryszardem Terleckim w Sejmie, w Senacie - ocenił.

11.05.2021
Długość: 20 min