Kropka nad i
Marta Lempart, Anja Rubik, Robert Biedroń
Policja zachowuje się agresywnie, cały czas napiera, wyciąga ludzi z tłumu, wywozi – mówiła w "Kropce nad i" Marta Lempart, jedna z liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. - Rozumiem, że panowie z policji uważają, że tak powinien wyglądać dzień kobiet - skwitowała. Z Moniką Olejnik mówiła, że po decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji i publikacji wyroku w Dzienniku Ustaw "dziś Ogólnopolski Strajk Kobiet walczy o wszystko". - To wszystko, co się dzieje, jest terrorem i to niesamowicie smutnym. Mamy sytuacje, kiedy kobiety w Polsce mają mniej praw niż inne kobiety Unii Europejskiej - oceniła Anja Rubik, kolejny gość "Kropki nad i". - To nie jest walka o jakieś lewackie kobiety, jakieś szalone feministki, to jest walka o każda Polkę, każdą kobietę żyjącą na tej planecie - powiedział z kolei Robert Biedroń. Goście "Kropki nad i" dyskutowali też o problemie z brakiem edukacji seksualnej w kraju oraz o tym, jak w Parlamencie Europejskim reagują na to, co dzieje się w Polsce. Europoseł Lewicy, który pojawił się w programie w ufarbowanych na czerwony kolor włosach, wyjaśniał, że to jest jego "manifest". - To jest mój protest przeciwko tym wszystkim anonimowym historiom milionów dziewczynek i chłopców, którzy bez edukacji seksualnej w szkołach muszą sobie radzić - mówił.