Kropka nad i
Bronisław Komorowski
To ogromna odwaga i ogromna determinacja w dochodzeniu do praw, nie tylko swoich ale i całego narodu - tak Bronisław Komorowski komentował powrót Aleksieja Nawalnego do Rosji, wiedząc, że może zostać skazany. We wtorek moskiewski sąd orzekł, że opozycjonista spędzi łącznie 3,5 roku w kolonii karnej. Były prezydent przyznał, że "z podziwem i zarazem z niepokojem patrzy na eskalację niszczenia Nawalnego". - Miał za sobą próbę otrucia, powrót do Rosji, teraz ma przed sobą perspektywę kolonii karnej. On obnaża system bezprawia stworzony przez Putina - kontynuował były prezydent. Następnie odniósł się do trwających protestów w związku z opublikowanym w Dzienniku Ustaw wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. - Dzisiejszy trybunał nie stopuje Jarosława Kaczyńskiego i PiS-u, bo są uzależnieni od partii Jarosława Kaczyńskiego. W moim przekonaniu Trybunał Konstytucyjny wykonał brudną robotę – stwierdził Komorowski, w którego ocenie "demokracja w Polsce zwija się coraz bardziej". Były prezydent mówił też, że "serce ma przy Platformie Obywatelskiej", ale "z niepokojem patrzy na to, że PO nie zdobyła się na odważniejszą próbę odbudowania skrzydła umiarkowanie konserwatywnego, bo tylko takie skrzydło może odzyskać część wyborców dzisiejszej władzy". Dlatego z nadzieją patrzę na ruch Szymona Hołowni - przyznał.