Kropka nad i
Janusz Steinhoff
Janusz Steinhoff (były minister gospodarki, przewodniczący Gospodarczego Gabinetu Cieni BCC) komentował w "Kropce nad i" w TVN24 najwyższy w historii kurs dolara. W jego ocenie skutki poniosą polscy turyści, którzy wyjeżdżają na wakacje za granicę, a także ucierpi na tym polskie zadłużenie oraz wzrośnie koszt importu zaopatrzeniowego i inwestycyjnego. – Jest to efekt, który jest konsekwencją polityki gospodarczej, którą prowadzimy jako państwo od co najmniej ośmiu lat – stwierdził. Steinhoff pytany przez Monikę Olejnik, skąd wynika chaos w polskiej gospodarce, odpowiedział, że główną przyczyną jest brak mechanizmów funkcjonowania państwa - zarówno Narodowego Banku Polskiego, jak i rządu, a wszystko podporządkowane jest woli "naczelnika partii rządzącej". – Mamy w Polsce do czynienia z rozmyciem odpowiedzialności. Pogubiłem się już, jaki minister za co odpowiada – dodał. Rozmówca podkreślił, że nie może być tak, że Rada Polityki Pieniężnej podnosi stopy procentowe, a rząd generuje dodatkowe wydatki. – Inflacja jest efektem nieodpowiedzialnie prowadzonej polityki pieniężnej i fiskalnej – powiedział były minister gospodarki. Stwierdził również, że "zdecydowanie czeka nas ciężka zima". - Ludzi nie można oszukać. Już w Niemczech mówią o tym, że może ucierpieć bardzo mocno przemysł motoryzacyjny. Oni zużywają 30 procent gazu. Z tym przemysłem współpracuje polski przemysł. (...) Musimy myśleć o tym, żeby oszczędzać energię - powiedział Janusz Steinhoff.