Kropka nad i 

Szymon Hołownia

Kluczem tutaj jest Gowin, a nie opozycja - tak w "Kropce nad i" Szymon Hołownia ocenił wczorajsze głosowanie nad odwołaniem ministrów Jacka Sasina, Mariusza Kamińskiego i Michała Dworczyka oraz wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego. Jak dodał, "partia Gowina jest obierana do kostki w najbardziej brutalne sposoby przez Kaczyńskiego, a Gowin głosuje z Kaczyńskim, przedłużając tak naprawdę jego rządy". - Jeżeli chce się być wiernym wartościom, jeżeli się w jasny sposób mówi o tym, co jest prawe, a co jest nie prawe, krytykuje, a później głosuje jednak razem ze Zjednoczoną Prawicą, żeby się w niej utrzymać, to dla mnie jest dowodem jakiejś bardzo dziwnej taktyki - komentował.

 

Przewodniczący Polski 2050 odniósł się także do planów reform w oświacie mówiąc, że minister Przemysław Czarnek "robi z polskiej szkoły swoją sektę, której chce być guru". Czy Tusk może być nowym przywódcą całej opozycji? - My nie potrzebujemy nowego mesjasza ani patrona opozycji. To zupełnie nie taka powinno wyglądać - stwierdził gość Moniki Olejnik. Hołownia przyznał także, że na razie to on jest kierownikiem Polski 2050, ale ma nadzieję, że „to nie będzie trwało wiecznie, bo każdy założyciel powinien zrobić najważniejszą rzecz, czyli mieć nie zastępców, a następców, którym w pewnym momencie przekaże pałeczkę”.