Jeden na jeden

prof. Włodzimierz Wróbel

Minął rok, odkąd Polska płaci kary za działalność Izby Dyscyplinarnej. Naliczany jest milion euro kary dziennie. - My te pieniądze płacimy, to nie jest jakaś fikcja, która wisi w powietrzu. Realnie tracimy pieniądze i to takie niewyobrażalne – stwierdził w "Jeden na Jeden" prof. Włodzimierz Wróbel, sędzia Sądu Najwyższego. - Rozumiem, że wymyślono sobie kiedyś, że politycy chcą mieć swoje sądy, żeby kompletnie za nic nie odpowiadać, mieć pełną władzę i mieć chłopców do bicia. Wymyślono sobie, że sędziowie są takim czarnym baranem. Po pewnym czasie trzeba zmierzyć się z rzeczywistością. W normalnym kraju są potrzebne po prostu niezawisłe sądy – zaznaczył. Gość Agaty Adamek powiedział również, że "sąd, a zwłaszcza Sąd Najwyższy, to nie jest piaskownica". - Trzeba się pochylać nad szalenie istotnymi ludzkimi sprawami. Ludzie siedzą w więzieniach, przychodzą z kasacjami, często są skazani w sposób nie do końca prawidłowy – tłumaczył. Prof. Wróbel  podkreślił, że "sądy są od kontrolowania władzy, by ta władza ludziom nie weszła na głowę". Trzeba to przywrócić, trzeba zrobić krok do tyłu – ocenił.