Jeden na jeden

Piotr Adamowicz

To nie była zwykła śmierć, to było morderstwo, egzekucja publiczna. To ciągle budzi emocje - powiedział w "Jeden na jeden" Piotr Adamowicz, brat zmarłego prezydenta Gdańska. Przed trzema laty, 13 stycznia 2019 roku, w czasie miejskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Paweł Adamowicz został raniony nożem przez Stefana W. Samorządowiec w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala, gdzie zmarł następnego dnia. Zdaniem posła Koalicji Obywatelskiej przez trzy lata "nic się nie zmieniło" i nadal "mamy do czynienia z brutalnym językiem, hejtem, fake newsami". - Po śmierci brata zadawano mi pytanie, czy ta śmierć coś zmieni. Oczekiwano, że odpowiem: tak, zmieni, życie publiczne będzie mniej brutalne, nie będzie tylu fake newsów. Ale jestem realistą. Takie nieracjonalne podejście miałem przez kilka dni, dość szybko otrzeźwiałem, że nie da rady tego zmienić - powiedział Adamowicz.