ArtKompas

Przemek "Sainer" Blejzyk: lubię nie wiedzieć dokąd zmierza dana praca

Zaczynając, nie miałem pojęcia, że w ogóle do takiego etapu można dojść - w programie "ArtKompas" Przemek "Sainer" Blejzyk opowiada o tworzonych przez siebie pracach na płótnie i muralach, które można znaleźć w Krakowie, Los Angeles, Dubaju, czy Łodzi. - Dla mnie to była czysta pasja, kontynuowałem nie myśląc, gdzie mnie to zaprowadzi, tylko nastawiałem się na czerpanie przyjemności z tego, co dzieje się w danym momencie - tłumaczy. Jak wygląda proces malowania wielkoformatowych dzieł na ścianach? - Strasznie dużo technicznych ograniczeń i światło… czasami pada na ścianę, a za godzinę okazuje się, że zajdzie słońce i te kolory są zupełnie inne - odpowiada Sainer. W rozmowie z Moniką Krajewską Blejzyk mówi także o tym, że "nie lubi powtarzać tego, co już zrobił". - Dla mnie to jest istota tworzenia, żeby to nie było powtarzanie utartych ścieżek i schematów, tylko żeby cały czas poszukiwać - mówi.