Jerzy Buzek

O kursie kolizyjnym polskiego rządu z Unią Europejską mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Jerzy Buzek. W rozmowie z Moniką Olejnik przyznał, że "ze smutkiem" patrzy na bieżące wydarzenia i decyzje rządu w Polsce z perspektywy Brukseli. - Mieliśmy jednak dobrą pozycję w Unii Europejskiej, w tym sensie, że nasze zdanie było cenione. To jest szalenie ważne – tłumaczył były premier, obecnie europoseł. Pytany o wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, które uderzają w osoby LGBT, odpowiadał, że "są to dramatyczne sceny", które przyjmuje "z wielkim niesmakiem". - To de facto łamanie elementarnych, podstawowych praw człowieka. Każdy ma prawo domagać się szacunku i odpowiedniego traktowania przez innego człowieka, tak to trzeba traktować - zwracał uwagę. Jerzy Buzek komentował także zapowiedzi budowy w Polsce pierwszej elektrowni jądrowej. Jak mówił, "tak wielkie i kosztowne przedsięwzięcie, idące w dziesiątki miliardów dolarów, trzeba podejmować w konsensusie politycznym, ponad podziałami politycznymi". Przyznał, że budowa elektrowni ze Stanami Zjednoczonymi to dobra decyzja. - W sytuacji zagrożenia strategicznego, które płynie z tych bestialstw rosyjskich, to powinniśmy mieć taką bliższą nawet łączność ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej, bo to gwarantuje również naszą suwerenność – powiedział Jerzy Buzek.