- Czy pobijemy rekord z 2023 roku, gdy w wyborach parlamentarnych wzięło udział rekordowe 74,38 proc. uprawnionych do głosowania? Według sondaży w niedzielę zagłosuje około 60 procent obywateli, frekwencja może być wyższa w drugiej turze.
- Kto liczy, że niektórym kandydatom spadnie poparcie z powodu afer i wpadek, może się rozczarować. Eksperci prognozują, że największe skandale i tak nie wpłyną na twardy elektorat konkretnych kandydatów, a jeszcze bardziej go zmobilizują.
- Mniej kampanii profrekwencyjnych, a więcej debat. To coś, czego wcześniej nie było przed wyborami.
- Paradoksy tej kampanii: sympatia i zaufanie wyborców nie zawsze przekładają się na twarde poparcie. Dlaczego?
Zobacz też specjalny serwis wyborczy tvn24.pl
Kawalerka Karola Nawrockiego, pomysły na płatne studia i zachwalanie klapsów przez Sławomira Mentzena, antysemickie wystąpienia Grzegorza Brauna, incydent z tęczową flagą między Karolem Nawrockim, Rafałem Trzaskowskim i Magdaleną Biejat, czerwone korale Joanny Senyszyn, która już i tak - zdaniem młodych wyborców - podbiła galaktykę.
Czy skandale, wpadki i żarty wokół kampanii prezydenckiej wpłyną na frekwencję? Kto stracił, a kto zyskał podczas debat, które w niemrawej kampanii wyborczej stały się jednym z najbardziej emocjonujących momentów? Pytamy politologów: prof. Dorotę Piontek i prof. Andrzeja Zybałę o prognozy na wyborczą niedzielę.
Na początek zatrzymajmy się na chwilę na tym, co odsłaniają sondaże.