Audio: Fakty po Faktach
Jan Maria Jackowski, Marcin Bosacki, Janusz Zemke, gen. Mirosław Różański
Zwołano nadzwyczajne posiedzenie Sejmu po to, aby rozmawiać o tym, jak chronić granicę i nie usłyszeliśmy żadnych nowych pomysłów ze strony premiera czy rządu, jak tę granicę chronić. Usłyszeliśmy za to trzy razy podziękowania premiera dla prezesa Kaczyńskiego, to jest niepokojące - mówił w "Faktach po Faktach" Marcin Bosacki, senator Koalicji Obywatelskiej. Jan Maria Jackowski podkreślił, że w kryzysie na polsko-białoruskiej granicy widać za mało presji ze strony NATO i Unii Europejskiej - Powinni zaktywizować swoją obecność w tym konflikcie. Bo ten konflikt ma już wymiar dotyczący całej Unii i NATO. Te struktury powinny być moim zdaniem bardziej aktywne w tej sprawie- komentował senator klubu PiS. Zdaniem Bosackiego instytucje międzynarodowe będą na tyle mocno realizować polskie interesy, na ile Polska "ma w nich mocne wpływy". Innego zdania był senator Jackowski, według którego ta teza jest "bardzo niebezpieczna". - To by znaczyło, że Zachód kieruje się swoimi sympatiami, a nie zobowiązaniami traktatowymi, to by fatalnie świadczyło o sojuszu i Unii - dodał.
W drugiej części "Faktów po Faktach" goście Diany Rudnik kontynuowali temat kryzysu na granicy. - Musimy się liczyć z tym, że ten problem będzie eskalował. To mogą być kolejne grupy, które nie będą już dziesiątkami, ale setkami, a może i tysiącami migrantów, którzy będą odsyłani do naszej granicy, jeżeli dalej polski rząd będzie uważał, że samodzielnie może rozwiązać ten problem. To niestety chyba nie jest ten kierunek - mówił gen. Mirosław Różański, prezes fundacji Bezpieczeństwa i Rozwoju Stratpoints. Podobnego zdania był Janusz Zemke. - Na pewno nie jesteśmy niestety w momencie, kiedy ten konflikt zaczyna wygasać. Należy nastawić się na to, że będzie trwał dłużej. Zgadzam się z tezą, że popełniamy ciężki błąd podkreślając ciągle, że Polska da sobie z tym absolutnie samodzielnie radę - komentował były sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej.