Greenpeace protestuje przeciwko nielegalnemu transportowi materiałów rozszczepialnych. Statek ze zużytym paliwem nuklearnym w ładowni tydzień temu wypłynął ze Szwecji, minął duńskie cieśniny i kieruje się do portu Sellafield w Wielkiej Brytanii.
15 duńskich aktywistów Greenpeace w proteście pływało łodziami pontonowymi wokół statku "Atlantic Osprey". Ekolodzy chcą by jednostka zawróciła do Szwecji. Twierdzą, że szwedzki rząd łamie prawo dopuszczając do transportu zużytego paliwa jądrowego. W tym kraju zagraniczny transport materiałów rozszczepialnych jest zakazany od 20 lat.
Statek minął Bornholm i dopłynął do zachodnich wysp duńskich, gdzie wolontariusze Greenpeace przeprowadzili akcję protestacyjną. Trzem z nich udało dostać się na pokład, gdzie zawiesili banery z symbolem promieniotwórczości. Według ekologów jednostka ma w ładowniach 4,8 tony zużytego paliwa nuklearnego w tym 1,2 bardzo radioaktywnego plutonu.
Szwedzki minister środowiska, Tarjei Haaland zaprzecza doniesieniom "Zielonych" jakoby Szwecja nie mogła sobie poradzić z odpadami radioaktywnymi i była zmuszona do pozaprawnych działań.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: fot. Greenpeace