- To pewnie będzie liczone w tysiącach - powiedziała Leavitt, zapytana o liczbę osób, które mogą zostać zwolnione.
Dodała też: - I to jest coś, nad czym niestety musi dziś pracować Biuro Zarządzania i Budżetu oraz cały zespół Białego Domu.
Biały Dom o zwolnieniach
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział w czwartek, że zdecyduje, które z agencji federalnych mogą być zlikwidowane przy okazji przerwy w finansowaniu instytucji państwa - jego zdaniem większość z nich jest "politycznym przekrętem".
Prezydent chce wywrzeć w ten sposób presję na demokratów, by zakończyć paraliż rządu - tzw. shutdown.
Trump zapowiadał też wcześniej, że spotyka się z dyrektorem Biura Zarządzania i Budżetu (OMB) Russellem Voughtem, "aby ustalić, które z wielu agencji demokratów" zostaną zlikwidowane i czy będzie to "tymczasowe, czy na stałe".
Zapytana konkretnie o to, które agencje są celem, Leavitt odpowiedziała: - Rozmowy te odbywają się dzisiaj. Nie będę ich przedwcześnie oceniać. Przyglądamy się agencjom, które nie działają zgodnie z wartościami prezydenta i które naszym zdaniem marnują pieniądze podatników.
Natomiast pytana podczas wcześniejszego wystąpienia w Fox News, czy groźby Trumpa dotyczące cięć są tylko taktyką negocjacyjną, Leavitt odpowiedziała: - Och, to jest bardzo realne.
Cięcia w agencjach rządowych
Vought, autor kontrowersyjnego programu radykalnych reform "Project 2025", jest znany jako zwolennik głębokich cięć kadrowych w administracji federalnej i już w środę zapowiadał, że z powodu wygaśnięcia budżetu państwa i związanego z nim zatrzymania prac większości agencji rozpocznie masowe zwolnienia w ciągu dwóch dni.
Od środy z powodu shutdownu na urlopy przymusowe wysłano ok. 750 tys. pracowników instytucji federalnych, zaś ci, którzy pracują, wynagrodzenie otrzymają dopiero po uchwaleniu budżetu.
Według CNN od początku drugiej kadencji Donalda Trumpa zwolnionych zostało ponad 120 tys. urzędników i pracowników federalnych, głównie w ramach cięć rekomendowanych przez zespół Elona Muska DOGE.
Shutdown w USA
Choć shutdown nie daje OMB dodatkowych uprawnień do permanentnych zwolnień pracowników, zapowiedzi te są częścią presji wywieranej przez administrację Trumpa na demokratów, by zgodzili się na uchwalenie nowego prowizorium budżetowego przedłużającego poprzedni budżet do 21 listopada. Demokraci głosowali przeciwko, domagając się przywrócenia dopłat do ubezpieczeń zdrowotnych, bez których według prognoz koszty ubezpieczeń radykalnie wzrosną.
Poza zapowiedziami zwolnień Vought zdecydował też o wstrzymaniu finansowania dużych projektów infrastrukturalnych w Nowym Jorku - skąd pochodzą liderzy demokratów w Kongresie, Hakeem Jeffries i Chuck Schumer - a także inwestycji w alternatywne źródła energii w stanach rządzonych przez demokratów.
Nie jest jasne, jak długo potrwa impas, lecz w czwartek w Senacie nie są planowane żadne głosowania. Najdłuższy shutdown miał miejsce na przełomie 2018 i 2019 r. i trwał 35 dni, a wówczas punktem spornym były środki na budowę muru granicznego z Meksykiem.
Autorka/Autor: /kris
Źródło: CNN, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/WILL OLIVER